|
anulka0710.moblo.pl
Nie wiem dlaczego odkładamy rzeczy na później ale gdybym miała zgadywać to chyba powiedziałabym że ma to wiele wspólnego ze strachem. Strachem przed porażką strachem
|
|
|
Nie wiem, dlaczego odkładamy rzeczy na później, ale gdybym miała zgadywać, to chyba powiedziałabym, że ma to wiele wspólnego ze strachem. Strachem przed porażką, strachem przed odrzuceniem, czasami po prostu ze strachem przed podejmowaniem decyzji, bo co jeśli się mylisz? Co jeśli popełniasz błąd, którego nie naprawisz?
|
|
|
- Kochaj mnie!
- Co?
- Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak!
|
|
|
Istnieją dziś słowa tak pokaleczone, że muszę owijać je bandażem i pielęgnować. Troszczyć się o ich siłę i piękno, bo tak są zaniedbane i lekceważone.
|
|
|
..i ślepo wierzymy w Coś, czego nie ma, co po prostu nigdy nie istniało. A przecież niedawno zdawało się, że jest.
|
|
|
Spojrzał na mnie niemalże z czułością.
Tego się nie spodziewałam.
|
|
|
Nie chcę już oddechu na karku i dłoni na biodrach. Dotknij mnie sercem.
|
|
|
Brakuje mi tych spotkań, bo przez ten krótki czas wydawało mi się, że coś ma sens. Pewnie złudnie jak zwykle. Takie dziwne wrażenie, że warto cokolwiek. Prawie nie pamiętam tego uczucia, tak rzadko mnie odwiedza. Żyję, owszem. I właściwie nic poza tym. Na niczym mi jakoś szczególnie nie zależy. A wtedy przez krótką chwilę naprawdę mi się żyć chciało.
|
|
|
Tamtego dnia nie pomyślała o konsekwencjach. Nawet nie przyszło jej do głowy, że będzie musiała tyle za to zapłacić. Za to, że spojrzała w jego brązowe oczy i tak naiwnie się zakochała.
|
|
|
musiał odejść, choć nie wyobrażał sobie życia bez niej. wiedział, że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jej serca. cierpiał, bo po raz kolejny los udowodnił mu, jak kruche bywa szczęście. pocałował ją w policzek, wdychając może już po raz ostatni zapach jej ciała.
|
|
|
A potem zamroziła się. Nie uroniła jednej kropli łzy. Była jak skała. Miała trzeźwe spojrzenie na życie i na siebie. Postanowiła, że już nikt nigdy jej nie zrani.
|
|
|
Naprawdę tęsknił do mnie. Nie zdawał sobie sprawy, dopóki nie zniknęłam. Tak bardzo mnie pragnął. A potem, kiedy wróciłam, zakochał się we mnie tak samo, jak ja zakochałam się w nim. To był cud.
|
|
|
A nawet jeśli tak jest, jeśli już go straciłam, zyskałam jeden dzień szczęścia. Świat jest taki, jaki jest, i każdy dzień szczęścia graniczy niemal z cudem.
|
|
|
|