|
antra.moblo.pl
zdradziłem cię. co!? z kim?! z twoimi ustami kochanie.
|
|
|
antra dodano: 2 września 2010 |
|
-zdradziłem cię. -co!? z kim?! - z twoimi ustami kochanie.
|
|
|
antra dodano: 2 września 2010 |
|
i gdy spotkaliśmy się, po dwudniowej kłótni, łzy kropiły mi z oczu, a ty stałeś nie wiedząc co powiedzieć. staliśmy tak bez żadnych słów. po kilkunastu minutach takiego stanu, wyciągnąłeś z kieszeni bukiet stokrotek, i powiedziałeś, że jest ci bardzo trudno, i że bardzo mocno mnie kochasz.
|
|
|
antra dodano: 1 września 2010 |
|
czy istniejesz może w wersji z sercem? bardzo chciałabym mieć cię takiego.
|
|
|
antra dodano: 1 września 2010 |
|
-nic się nie zmieniłaś. nadal uciekasz w samotność.. -a dziwisz mi sie?! chce być samotna, bo nie chce znów cierpieć przez jakiegoś bydlaka.
|
|
|
antra dodano: 1 września 2010 |
|
każdy ma prawo do marnowania sobie życia, ale ja ci nie pozwalam. zabraniam ci kurwa ćpać! rozumiesz!?
|
|
|
antra dodano: 1 września 2010 |
|
-kochasz go? -nie. -dlaczego zaprzeczasz temu, że jesteś w nim absolutnie zakochana? -bo moja osoba go absolutnie nie interesuje, dlatego.
|
|
|
antra dodano: 1 września 2010 |
|
pamiętam nasze pocałunki- do tej pory czuje je na ustach. pamiętam twoje perfumy- w końcu kupuje je i psikam nimi poduszkę, i mojego miśka, którego dostałam od ciebie. pamiętam to bezuczuciowe "żegnaj maleńka". pamiętam to wszytko. ale najbardziej pamiętam jak zadzwonił telefon, i jak w słuchawce usłyszałam twój głos. mówiłeś, że pamiętasz nasze pocałunki, moje perfumy, i mój wyraz twarzy kiedy powiedziałeś, że z nami koniec. pamiętałeś dokładnie to wszytko, co ja.
|
|
|
antra dodano: 1 września 2010 |
|
a teraz wypijmy toast za to co wierzę i za to co kocham.
|
|
|
antra dodano: 1 września 2010 |
|
1 września. długo oczekiwany i nieoczekiwany dzień. zobaczywszy ciebie, ten dzień będzie prawie najpiękniejszym dniem w moim życiu, bo najpiękniejszy był wtedy kiedy cie po raz pierwszy ujrzałam. moje serce stanęło, a obcas mi się złamał. ty nic nie podejrzewając, że złamałam go właśnie przez ciebie, podszedłeś i powiedziałeś z uśmieszkiem, że szkoda takich pięknych butów. przedstawiłeś się, chociaż oczywiście wiedziałam jak się nazywasz, wszystko prawie wiedziałam o tobie. zaprowadziłeś mnie do klasy, i powiedziałeś, że chętnie odprowadzisz mnie też do domu. gdy wracaliśmy, rozmawialiśmy o wszystkim, a gdy staliśmy już przed moim domem pocałowałeś mnie. wtedy zrozumiałam, że to jest prawdziwa miłość. moja miłość. na zawsze.
|
|
|
antra dodano: 1 września 2010 |
|
umrę nie zaznając prawdziwej miłości, jeśli on wciąż będzie się bał zagadać.
|
|
|
antra dodano: 31 sierpnia 2010 |
|
te czasy i młodzież są jakieś pojebane. wraca do domu nachlana, śmierdząca papierosami, z kolczykami nie wiadomo gdzie, kłamiąca matki o tym, że nic sie nie piło, ani nie paliło... dlaczego ja dałam się w to wplatać?
|
|
|
antra dodano: 31 sierpnia 2010 |
|
chciałabym znów te beztroskie czasy, kiedy brakowało pieniędzy na cukierki z pobliskiego sklepu, a nie na wino, czy piwo. kiedy zapałki służyły do podpalania suchych liści, a nie papierosów. kiedy w domu musieliśmy sie tłumaczyć z porozdzieranych spodni, a nie z nietrzeźwości, albo śmierdzenia papierosami. a tak w ogóle to chciałabym miec kilka lat, i ten beztroski świat.
|
|
|
|