|
animanical.moblo.pl
to nie jest tak że ja nie mam odwagi napisać. po prostu po dodaniu twojego imienia do listy odbiorców nagle wyskakuje error z ostrzeżeniem od serca że nie warto.
|
|
|
to nie jest tak, że ja nie mam odwagi napisać. po prostu po dodaniu twojego imienia do listy odbiorców nagle wyskakuje error z ostrzeżeniem od serca, że nie warto.
|
|
|
największe rozczarowanie? słyszysz dźwięk sms-a. lecisz na zabicie, potykasz się o miliony rzeczy na drodze, chwytasz szybko komórkę w dłonie. a tam ? reklama nowego dzwonka. tym razem też miałaś nadzieję, że to on.
|
|
|
Spojrzała na zegarek, była godzina 20:20 - przemilczała. Po jakimś czasie zerknęła znowu wskazówki wskazywały godzinę 21:21 - przemilczała. Położyła się do łóżka z nadzieją, że uśnie .. na marne liczyła baranki, gdy tylko zamykała oczy widziała jego twarz. Twarz chłopaka, którego tak bardzo kochała. Wydawało się jej, że leży już tak całą wieczność, aby się upewnić, która jest godzina spojrzała dyskretnie na zegarek pełna obaw do tego co zobaczy. Była godzina 22:22 - to było już za wiele, nie wytrzymała .. łzy same spływały po jej bladej twarzy.
|
|
|
Uśmiechała się na samą myśl o nim, jednak udawała, że nie jest dla niej nikim ważnym. Tęskniła każdego dnia, skrywając wszystko głęboko w sobie.
|
|
|
Chciałabym znów być dzieckiem. Takim, które wspina się po drzewach i biega po placu zabaw. Takim, które nie martwi się o wszytko. Takim, które nie ma żadnych problemów. Mała i odważna. Podchodząca do życia z uśmiechem.
|
|
|
Szłam przez osiedle mijając plac zabaw zobaczyłam małą dziewczynkę. Podszedł do niej chłopiec wręczając bukiecik stokrotek a ona chwyciła go za rękę i pobiegli w stronę huśtawek. tam dziewczynka pocałowała chłopca w policzek. uśmiechnęłam się sama do siebie przypomniały mi się czasy dzieciństwa kiedy miałam te pięć lat. wtedy nie było czasu na smutek wszystko sprawiało radość teraz przeszkody i niepowodzenia wywołują u mnie łzy. wtedy wierzyłam w miłość że jest taka jak w bajkach, ale z biegiem lat zrozumiałam, że jest zupełnie inaczej i nie ma księcia na białym koniu.
|
|
|
Czasami mam ochotę wyrzucić telefon przez okno. Lub rzucić nim o ścianę. Lepiej myśleć, że nie dzwonisz z powodu zepsutego telefonu niż,że o mnie zapominasz.
|
|
|
owszem - podnoszę się rano z łóżka,idę do szkoły, rozmawiam z ludźmi, czasem się uśmiecham, wracam , jem obiad, ogarniam resztę dnia i przychodzi najgorsze - wieczór. wtedy już sobie nie radzę .
|
|
|
- Czasami patrzysz na mnie tak jakby Ci zależało,wtedy widzę w Tobie chłopaka w którym się zakochałam. Mimo wszystko udaje że mi nie zależy,bo tak jest łatwiej.
|
|
|
- jak na nich patrze to szkoda mi ich
- mi też
- są zbyt dumni by do siebie wrócić
- a zbyt zakochani by zapomnieć o sobie na zawsze
|
|
|
Znalazłam kiedyś na łące czterolistną koniczynę. Wtedy pomyślałam sobie, że chcę Ciebie. Urodziny i zdmuchiwanie świeczek, spadające gwiazdy. Już nawet kupiłam sobie złotą rybkę, żeby spełniła to cholerne życzenie. I co? I nic. Byłeś tylko na chwilę. Ale ja chcę Ciebie z powrotem, rozumiesz? Przyjedź teraz do mnie, mocno przytul, przeproś, że tak długo Cię nie było, pocałuj i bądź! Po prostu bądź. Już na zawsze.
|
|
|
Siedziała w klasie podparta ręką, co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. Nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. Całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt, a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież...Trzeba grać.
|
|
|
|