|
aneciik.moblo.pl
mam żal do Boga że takie ścierwo żyje nie bez powodu chodzisz z tym pochlastanym ryjem. miej tą świadomość że moja czarna lista zaczyna się Ty kurwo od twojego nazw
|
|
|
mam żal do Boga, że takie ścierwo żyje, nie bez powodu chodzisz z tym pochlastanym ryjem. miej tą świadomość, że moja czarna lista zaczyna się Ty kurwo od twojego nazwiska!
|
|
|
szła z papierosem w rece i sluchawkami na uszach. wtedy Go zobaczyła. szedl w jej kierunku. kiedy juz go mijala on zlapal ja za reke i spojrzal na nia wrogo - nienawidze cie suko - taaaa.... tez cie kocham. wtedy ich usta zlaczyly sie w dlugim pocalunku. znow poczula jego smak , zapach bluzy i to cieplo bijace z kazdego centymetra Jego ciala. czula sie najszczesliwsza dziewczyna na swiecie. czula, ze ma wszystko. lecz nie miala swiadomosci ze znow moze wszystko stracic . .
|
|
|
pisałam z Nim dzień przed międzynarodowym dniem przytulania. 'ej, tak w ogóle, co Ty taka nijaka? jak nie Ty.', odczytałam. wystukałam po ekranie komórki, że to zwyczajnie z powodu jutrzejszego dnia przed którym wszyscy się tak podniecają, a ja zwyczajnie wiem, iż nikt nawet przez sekundę nie zamknie mnie w stalowym uścisku. nie odpisał, także mimowolnie straciłam wiarę w to, że mogę jednak liczyć na Jego dotyk nazajutrz. znajomość przez kabel, na realu jedynie zwykłe 'cześć'. na długiej przerwie poczułam dłonie zaciskające się na moich biodrach. zniewalający zapach. - pozwolisz, że do tego święta dołączę jeszcze swój indywidualny dzień pocałunku? - usłyszałam i nie zdążając wypowiedzieć chociaż słówka poczułam Jego ciepłe wargi na swoich.
|
|
|
Przechodzę kryzys ekonomiczno-seksualny. Patrzę do portfela, a tam chuj.
|
|
|
-oni śpią , tak? -zasnęli, na zawsze.Tabletki i alkohol,Dominik, chciałabym tak.
|
|
|
(..)-ile ze sobą byliście? -hm, 5 miesięcy.. ale w sumie to było tak: pierwsze 3 miesiące to wiadomo - mega zauroczenie, spotykaliśmy się jak często tylko się dało, miłe słówka, wielkie wyznania itp.. potem zaczęło się coś psuć - przyjeżdżał coraz rzadziej - tłumacząc się nauką.. w pewnym momencie nawet 'zepsuł mu się telefon' i nie mieliśmy przez 2 tyg kontaktu, chodziłam mega wkurwiona, zdarzało mi się płakać - czułam, że go tracę ale nie chciałam dopuścić tego do siebie.. w końcu się spotkaliśmy - wytłumaczył mi wszystko, że miał problemy rodzinne, spojrzał na mnie ładnie przeprosił, dał pare buziaków i obiecał,, że nigdy więcej - ja głupia uwierzyłam.. przez pierwszy tydzień było super, potem znowu zaczęło się coś psuć- jeden sms, życie legło mi w gruzach.. - zachował się jak niedojrzały gówniarz, nie miał nawet odwagi prosto w twarz mi powiedzieć, że to Koniec.. dziś z perspektywy czasu patrzę na to inaczej i w pewnym sensie się cieszę, że wyszło tak jak wyszło.
|
|
|
Nie pamiętam jakich perfum używa. Smaku Jego ust też nie mogę sobie przypomnieć.. tak samo jak uśmiechu i dokładnego koloru oczu. A twarz..? Nie, jej też nie pamiętam.. i gdyby nie zdjęcie w folderze podpisanym Jego imieniem to pewnie nie poznałabym Go na ulicy. Ostatnio nawet nie mogę sobie przypomnieć Jego numeru telefonu, który kiedyś recytowałam przez sen.
|
|
|
Jesteś singlem z wyboru... a ona? Ona, też, tylko zapomniałeś dodać, że z Twojego.
|
|
|
to moje życie i rymy co łamią kręgosłup. /HiFi Banda
|
|
|
"Każdy mi byłby bratem tak naprawdę chcąc zabłysnąć."/ o.s.t.r.
|
|
|
"Nie sztuką się zgubić i mieć mniej niż nic , Największym zwycięstwem tu jest godnie żyć"/ pih
|
|
|
miałam ochotę na papierosa. kompletny idiotyzm, ponieważ nie palę. tak, tak, takie jest życie. pewnego zimowego ranka jesteście gotowi maszerować kilometry w chłodzie po paczkę papierosów, albo na przykład kochacie mężczyznę, dorabiacie się dwójki dzieci, po czy, pewnego zimowego poranka, dowiadujecie się, że On odchodzi, bo kocha inną. dodając przy tym, że jest Mu przykro, że się pomylił, popełnił błąd. Zupełnie jak z telefonem: przepraszam to pomyłka. ależ nic nie szkodzi..
|
|
|
|