|
andziuchaa.moblo.pl
Przemyślałam sobie wszystko nie chce być dłużej w chorym związku. Mówię koniec! Koniec z poniżeniami które tak często były koniec z zazdrością która była na pierwszym
|
|
|
Przemyślałam sobie wszystko, nie chce być dłużej w chorym związku. Mówię koniec! Koniec z poniżeniami, które tak często były, koniec z zazdrością, która była na pierwszym miejscu, koniec z przemocą, która powodowała łzy na mym policzku. Nie chcę więcej siniaków i zadrapań na twarzy. Chce normalnie żyć, bez stresu.
|
|
|
Budzisz się rano i czujesz,że to ten dzień, ten moment kiedy mówisz dosyć! Chcesz rzucić wszystko bo Twoje starania i walka o drugą Ci bliską osobę są na nic. Czujesz jak oddalacie się od siebie z każdym dniem i nie możesz nic zrobić. Postanawiasz to przerwać bezpowrotnie. Słowo, które do siebie wypowiadacie "kocham" jest bez uczuć. Tak bardzo tęsknisz i chcesz się przytulić ale wiesz, że osobno będzie lepiej. Teraz chcesz walczyć sama o siebie. O lepsze życie.
|
|
|
"Wiesz co najbardziej nas denerwuje? Monotonia. Brak zmian, przygód. Brak możliwości na poczucie smaku wolności, czegoś zupełnie obcego."
|
|
|
Czasem myślę że, wszystko zjebie się, Nie podoła mnie, nie podoła mnie, jebać to ! Każdego dnia nie chcę dotknąć dna, Bo moje DNA coś takiego w sobie ma, Że wiara w lepsze jutro zawsze była we mnie,
|
|
|
Absolwenci Wyższej Szkoły Patologii
Studenci Wydziału Zbrodni zapraszają profesorki.
|
|
|
Budził sie z krzykiem - Tato!
Jestem bardzo głodny!
Synku, tata ma maraton
Ten świat jest często podły
|
|
|
Chłopak Cię zamulił, ja przyjmę Cię do kliniki
Prawdziwi specjaliści poprawią twoje wyniki.
|
|
|
Damy rade przezwyciężyć
Każda burzę , każdą zamieć
Ruszamy w eskapade
Jesteś tchórzem, a ja chamem
|
|
|
Prawo dżungli,
Stał sie podły!
Załogą agresja dodaje ulgi
Z kosą w łapie
Posłaniec niesie śmiertelne nowiny
Nie zatrzymasz tej machiny
Pod wpływem heroiny!
Bez skaliny, kokainy
Tylko Bóg wie po czym jeszcze
|
|
|
Jesteś ślepcem!
Ilu z nas potrzebuje wsparcia
Matka z dzieckiem
Wózek pcha jak ten pies szuka żarcia
Grzebiąc.. Po śmietnikach
Dla nas stała sie widmem
Jedząc resztki z talerzyka skóry, betonowy pigment
To boli w niewoli
W paranoji trupów z szafy
To życie na krawędzi, a w nim ciągłe dylematy!
|
|
|
Czasem myślę że, wszystko zjebie się,
Nie podoła mnie, nie podoła mnie, jebać to !
Każdego dnia nie chcę dotknąć dna,
Bo moje DNA coś takiego w sobie ma,
Że wiara w lepsze jutro zawsze była we mnie,
|
|
|
Nie obracaj się za siebie bo Ci ktoś z przodu przyjebie ;]
|
|
|
|