Chodziliśmy razem do podstawówki i jakoś nigdy nam nie zależało by się zaprzyjaźnić. Potem ponownie spotkaliśmy się w liceum. Przez pierwsze półtora roku praktycznie dla siebie nie istnieliśmy lecz wystarczyła jedna minuta tamtego zimowego poranka bym zaczęła martwić się, kochać, tęsknić.
|