I chociaż bardzo bym chciała budzić się rano obok faceta, rozczochrana parzyć mu kawę i robić kanapki na śniadanie, zabierać Jego ulubioną bluzę i słuchać narzekań na temat przypalonego obiadu, wiem, że nie dałabym temu rady. wiem, że spędzając z Nim czas tylko we dwoje, po niespełna miesiącu doszłabym do wniosku, że nie jest tym, czego chciałam. To boli, kiedy uświadamiam sobie swój egoizm i widzę siebie za 70 lat. siedzącą w głębokim, bujanym fotelu, robiącą na drutach, samotną. / przer. amnestia
|