Spojrzała znowu na Jego zdjęcie. Tęskniła za tym, jak włóczyli się razem robiąc różne wygłupy. Na przykład wypijali za dużo wódki z tonikiem przed pójściem do kina, a potem uciekali w trakcie zapowiedzi, bo nie mogli się powstrzymać od śmiechu. Tęskniła za Jego specyficznym zapachem tytoniu pomieszanego z miętowym mydłem. Za tym, jaki był seksowny, gdy się wściekał. Chciała siedzieć na Jego kolanach, trzymać dłonie w Jego kieszeniach. Brakowało jej dzwonienia do Niego o siódmej rano w niedziele, bo nigdy nie mogła się doczekać, aż on wstanie...
|