|
alma124.moblo.pl
Kiedy niby jestem sama są ze mną moje myśli Tak naprawdę mi najbliżsi Kiedy niby jestem sama są ze mną wszyscy których dobrze znam W sercu mam Kiedy niby jestem
|
|
|
Kiedy niby jestem sama - są ze mną moje myśli, Tak naprawdę mi najbliżsi, Kiedy niby jestem sama - są ze mną wszyscy, których dobrze znam, W sercu mam, Kiedy niby jestem sama - Hip-Hop, muzę mam, którą na okrągło gram, Kiedy niby jestem sama - Nie jestem sama, znasz ten stan? Ja go dobrze znam. Samotność to taka straszna kara dla każdego, kto sprzedał ziomka swego, Nigdy nie rób tego - pierwsze przykazanie podwórka mojego, Ale dość tego, miało być o samotności, To gówno wkrada się do świadomości, Ty to noś i klep i wrzuć rap w głośnik, I się otrząśnij..
|
|
|
Nie wiem ostatnio co się ze mną dzieje . Czuje , że już nie jestem sobą . To wszystko stało się tak szybko , to , że Cię pokochałam , jak i to , że już dla Ciebie nie istnieje . Z dnia na dzień zapominasz o mnie . Nie wiem , czy jest inna , czy poprostu Ci nie zalezy . Chciałabym , żebyś wkońcu sie okreslił i powiedział co czujesz . Zbyt wiele wymagam . ?!
|
|
|
"chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego, najbardziej trującego alkoholu na ziemi. chcę pięćdziesiąt butelek. chcę cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. chcę kupę amfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybów, tubkę kleju większego od ciężarówki, basen benzyny tak duży, żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego, czegokolwiek, jakkolwiek, ile się da... by zapomnieć."
|
|
|
Co to oznacza jeśli bez Ciebie świat jest niekompletny? - pomyślała (...) - Jeśli dwa dni bez Ciebie to są dwa poranki bez Ciebie, dwa południa i dwa wieczory bez Ciebie, dwa tysiące osiemset osiemdziesiąt minut bez Ciebie i co to oznacza jeśli ktoś przez czas długi nie jest w stanie wykonać najprostszej czynności użytkowej ani odwrócić myśli od jednego wyłącznie tematu, czy to nie oznacza, że ten ktoś popadł w obsesję...?
|
|
|
czy mogę ci opowiedzieć o tych wszystkich chwilach gdy wyobrażałam sobie, jak leżysz koło mnie, leżysz u mego boku? nie mówię o seksie. mówię o tym, jak leżysz koło mnie - to się wydaje nagrodą. i o tych chwilach, kiedy wyobrażałam sobie, że jest noc, a świat wokół nas przestał istnieć, bo cały świat jest w twoich oczach.
|
|
|
Ty już nigdy mnie nie skrzywdzisz. Skąd ta pewność? Stąd, że w końcu dotarło do mnie po tych dwóch latach, że nie jesteś człowiekiem niezastąpionym. Nie potrafiłeś docenić tego wszystkiego co Ci dawałam. A dawałam Ci całą siebie. Czy można więcej? ..
Ty już nigdy mnie nie skrzywdzisz. Skąd ta pewność? Stąd, że w końcu dotarło do mnie po tych dwóch latach, że nie jesteś człowiekiem niezastąpionym. Nie potrafiłeś docenić tego wszystkiego co Ci dawałam. A dawałam Ci całą siebie. Czy można więcej? ..
Bo tych wszystkich ludzi, mieszkających na planecie Ziemia, czasem łączy jedna potrzeba. Nasze ciała przeszywają dreszcze, a serce zamiast bić regularnym rytmem, wystukuje werbel oczekiwania. Przez twarz przebiega cień zazdrości, gdy oni idą ulicą. Bo przecież każdy... Każdy czasem potrzebuje bliskości. Choćby to był tylko dotyk dłoni.
|
|
|
Czasami mam już wszystkiego dość. Bezsilność, spowodowana szarą codziennością, budzi ukrytą wewnątrz mojej duszy agresję. Lecz na dźwięk sms'a czas zatrzymuje się. Gdy czytam kilka słów wystukanych w pośpiechu od niego na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Może to i absurd. Szczerzyć zęby do ekraniku komórki. A jednak będę to robić nadal, byleby tylko on zechciał znów do mnie napisać.
|
|
|
Wyidealizowałam miłość. Po wielu porażkach po prostu stworzyłam sobie wyobrażenie, którego podświadomie szukałam. Czekałam na księcia z bajki, który przygalopowałby na swoim białym rumaku i uwolnił mnie z tego więzienia, jakim była samotność. I wiesz co? Nie przygalopował. Nie odnalazłam księcia z bajki... I nie jest to ta miłość, jaką sobie wyobrażałam. Ale nie oddałabym jej za żadną inną, nawet za to liche wyobrażenie. Bo jest inaczej. Nie żyję schematem. Kocham. I to uczucie ogarnia całą mnie bez reszty. Bez cienia wątpliwości.
|
|
|
Patrzyłam mu uważnie w jego piwne tęczówki delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli. Pachniała. On pachniał. Było w tym zapachu coś, czego doświadczyłam, bez wątpienia. I te rysy twarzy... tak idealne, tak znajome. Musnęłam delikatnie jego policzek i zeszłam mu z kolan. - Przepraszam - wyszeptałam. Poprawiłam bluzkę i wyszłam. To nie był mężczyzna, którego kochałam.
|
|
|
'Dlaczego to zawsze, ale to zawsze dajemy się złapać na urodę? Czemu nie jesteśmy na nią odporni? Optymizm czy głupota? Może chodzi o nadzieję? Widzisz śliczną osobę i jej widok przekonuje cię, że skoro ona może istnieć, sprawy tego świata idą w dobrym kierunku.'
|
|
|
obserwujesz go zachowując dystans, kochasz patrzeć jak się uśmiecha. marzysz o tym, że może kiedyś będzie twój, chociaż na chwilę. on podchodzi do ciebie, twoje serce bije coraz mocniej. próbujesz wmówić sobie, że go nie kochasz, ale śnisz o nim, masz nadzieję, modlisz się, że moglibyście być razem.. miałaś tak kiedyś?
|
|
|
Nie jestem taką grzeczną dziewczynką jak myslisz. Lubie z drinkiem w dłoni smiać się z niczego. Lubię swoje brązowe włosy i czarne paznokcie. I nie przeszkadza mi że się patrzą gdy w mini maszeruję deptakiem. Serce tez mam...ale zbyt długo je sklejałam aby Ci je ot tak dać. ♥
|
|
|
|