 |
aguusx33.moblo.pl
Miałeś tak kiedyś? Idziesz ulicą i nagle masz ogromną ochotę krzyczeć bo czujesz że nie masz już sił? Miałeś tak kiedyś? Siedzisz na ławce w parku tej samej gdy był
|
|
 |
Miałeś tak kiedyś? Idziesz ulicą i nagle masz ogromną ochotę krzyczeć, bo czujesz, że nie masz już sił? Miałeś tak kiedyś? Siedzisz na ławce w parku, tej samej gdy byłeś tam pierwszy raz z nią, a łzy nie przestają Ci cieknąć? Miałeś tak kiedyś? Budzisz się w środku nocy, oblany potem i modlisz się, by to wszystko co przeżywasz było tylko złym snem? Miałeś tak kiedyś? Widzisz jak jest szczęśliwa z innym, Ciebie nie chce znać, a Ty mimo wszystko kochasz ją jeszcze bardziej niż kiedyś? Miałeś tak kiedyś? Ja mam tak od kiedy nie ma Cię przy mnie.
|
|
 |
kocham mówiło serce...nienawidzę powiadał rozum...a ona kochała go tak bardzo nienawidząc jednocześnie...jednak najbardziej nienawidziła siebie że nie potrafi przestać go kochać mimo iż każdy jego gest w jej stronę był gestem sprawiającym ogromny ból...i tak czekała na te uderzenia prosto w serce...poniekąd sprawiały jej przyjemność sądziła bowiem że choć ją rani to lepsze niż by zniknął całkiem.
|
|
 |
dla niej miłość to nie czerwone róże, kolacje przy świecach, romantyczne słowa, prezenty, trzymanie się za rękę, bezsenne noce, pocałunki na pokaz... ona nie potrzebuje tego wszystkiego. potrzebuje tylko poczucia bezpieczeństwa, oparcia, pocieszenia, zrozumienia i takiej pewności, że może powiedzieć wszystko, a nie zostanie to źle odebrane, że zawsze czekają na nią jego ramiona, cokolwiek się stanie. potrzebuje swojego odbicia w jego oczach, nieprzerysowanego z jakiegoś taniego romansu, lecz prawdziwego, ze wszystkimi wadami i zaletami...
|
|
 |
usiadła na schodach i plakała jak małe bezradne dziecko.
|
|
 |
chciałabym wrócić do lipca tamtego roku, ale nie po to, żeby zachować się inaczej, żeby wszystko zmienić, nie. chciałabym po prostu przeżyć to jeszcze raz, ponownie się w Tobie zakochiwać, z dnia na dzień coraz więcej o Tobie myśleć, o tym że dzień w którym się nie spotkamy jest całkowicie zmarnowanym dniem. chciałabym jeszcze raz być tak blisko ciebie, chciałabym popełnić znowu te same błędy, chciałabym powtórzyć ten rok, nawet jeżeli miałoby znowu wyjść tak jak teraz jest, to nieważne. liczyłoby się to, że znowu przez chwilę mogłabym się czuć najważniejsza, mimo że dla Ciebie nigdy nie byłam tą najważniejszą .
|
|
 |
Nigdy o Tobie nie zapomnę. Pojawiasz się wszędzie, nawet gdy tego nie chcę, pojawiasz się w moich snach - mówisz, że mnie kochasz, że liczę się tylko ja... Lecz to tylko sny, które się nie spełnią. Gdziekolwiek jestem, słyszę Twój głoś, Twój śmiech - to tylko moja wyobraźnia, niespełnione marzenia... Wciąż czekam - Ty o mnie już dawno zapomniałeś, jesteś szczęśliwy - ja umieram z tęsknoty ... pozostały po Tobie tylko wspomnienia, i bez przerwy do nich wracam ...;(
|
|
 |
pada śnieg wchodzę zmarznięta do domu. siadam przed oknem owinięta w koc z kubkiem kakao w ręku. przecieram spierzchnięte dłonie smaruję kremem nawilżającym który uspokaja mnie swym zapachem. i zastanawiam się czy serce też można tak posmarować żeby szybciej się zagoiło? a śnieg pada i zdaje się zasypywać wszystko co na tym świecie było nasze i wspólne. do widzenia kocham cię. teksty wyjdz dodano: 4 godziny temu pada śnieg, wchodzę zmarznięta do domu. siadam przed oknem owinięta w koc z kubkiem kakao w ręku. przecieram spierzchnięte dłonie, smaruję kremem nawilżającym, który uspokaja mnie swym zapachem. i zastanawiam się, czy serce też można tak posmarować, żeby szybciej się zagoiło? a śnieg pada i zdaje się zasypywać wszystko, co na tym świecie było nasze i wspólne. do widzenia, kocham cię.
|
|
 |
'Kiedy ktoś kogo kochasz, z kim łączyło Cię tak wiele, powie że chce być dla Ciebie przyjacielem, powiedz mu, że może nim być, jeśli z Twojego serca wymaże każdy dotyk, przytulenie, próby pocałunku... Powiedz mu, że może nim być, jeśli z Twojego serca wyrzuci tę miłość, która zdążyła się już narodzić ... Inaczej to nie będzie przyjaźń ... Za każdym podaniem ręki , przyjacielskim objęciem będzie stało wspomnienie. Wszystko będzie nim podparte, nim i nadzieją na to, że może kiedyś jeszcze coś z tego będzie ... A kiedy on powie, że nie potrafi, powiedz: trudno bracie, przyszedł kres .. I odwracając sie od niego - odejdź .. niech Cię już nie nęka ...'
|
|
 |
'Czego się najbardziej boi? Najbardziej boi sie braku miłości. Tego, że nie będzie kochać, czy tego, że nie będzie kochana? A co to za różnica? Co mi z tego, jeśli ja kocham, a nie jestem kochana? Cierpienie, ból, nikt nie spełnia oczekiwań... to chyba nie miłość..'
|
|
 |
a teraz powiem Ci coś w zupełnej tajemnicy. Coś o czym wiem tylko ja.. Pragę Cię. Pragnę Cię dotykać, całować, przytulać. Pragnę z Tobą rozmawiać i milczeć, śmiać się i smucić, jeść, chodzić na spacery, spać, nudzić się i wygłupiać. Pragnę patrzeć w Twoje oczy i odkrywać w nich co chwilę coś nowego. Przekonuję się o tym każdego dnia, gdy Cię nie ma- czyli codziennie. Chciałam żebyś o tym wiedział, bo masz do tego prawo. I gdy któregoś dnia czegoś zapragniesz, wiedz, że ja czekam.. Daj znać, a będę..
|
|
 |
pokochałabym cię na nowo. wystarczy, że mi wybaczysz. że nawzajem sobie przebaczymy. przytulałabym twoją dłoń, kiedy tylko byś mnie o to poprosił. mógłbyś mnie całować całować całować. mówilibyśmy sobie, jak mocno się kochamy i śmialibyśmy się z przeszłości, której na razie się boimy. jeżeli tylko sobie przebaczymy. jeśli nie, to zrozumiem to (...). będę pisała teksty piosenek, ty będziesz komponować do nich muzykę. ja będę śpiewać, ty grać na fortepianie. porobię ci dużo dużo zdjęć, ty mnie jeszcze więcej. będziemy pragnęli siebie nawzajem i tańczyli ostatni taniec każdego wieczora. co dzień będziesz parzył herbatę owocową z jedną płaską łyżeczką cukru. nocami wychodzilibyśmy na balkon siedząc wtuleni w siebie, okryci kocem, trzęsący się z zimna. będziesz plótł mi warkocze, takie długie, aż do ziemi. będziemy chodzić na spacery. będziesz kupować mi najciekawsze książki. ja tobie ulubione płyty. jesienią zasypiemy się liśćmi. zimą spadnie na nas śnieg. wiosną powspominamy. latem poleci
|
|
 |
cholernie się boję. boję się tego co będzie za dwa lata, albo i dłużej. boję się, że zapomnę jakim był cudownym człowiekiem. że zapomnę, ile dla mnie znaczył. zapomnę, co to znaczy kochać i znów miłość będzie dla mnie takim obcym uczuciem... boję się, że zapomnę, że ktoś taki jak on w ogóle istniał. że imię Marcin znów będzie tylko zwykłym imieniem. że mój mózg wyrzuci z pamięci jego śmierć. że zapomnę, na czym polega prawdziwe uczucie. bo wiem, że to on mnie jego nauczył. on był cudowny... idealny. nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego wybrał właśnie mnie. A on dlaczego ja wybrałam jego... jeśli istnieją anioły, to On był jednym z nich.
|
|
|
|