 |
aguusx33.moblo.pl
Gdy mówię Twoje szczęście ważniejsze od mojego chcę dla Ciebie jak najlepiej ale żal i tęsknota wciąż pozostają.. Gdy mówię Zrobisz co zechcesz gdzie zechcesz i z
|
|
 |
Gdy mówię "Twoje szczęście ważniejsze od mojego" chcę dla Ciebie jak najlepiej, ale żal i tęsknota wciąż pozostają.. Gdy mówię "Zrobisz co zechcesz, gdzie zechcesz i z kim zechcesz" nawet jeśli jest nim ktoś, kogo nie znoszę, chcę spełnienia Twoich marzeń, ale boli, że nie mogę być ich częścią.. Gdy mówię "Przepraszam za wszystko" za to jak mocno Cię kocham, że nie mogę przestać, że śnię każdej nocy, nie czuję skruchy, lecz wiem, że na to zasługujesz.. Gdy mówię "Odejdę na zawsze" nie chce odchodzić, chcę jedynie usłyszeć Twoje.. "Zostań .
|
|
 |
Wiesz co ? jestem szczęśliwa, mimo tego co jest , bo mam zajebiste wspomnienia .
|
|
 |
If you leave, don't look back.| jeśli odchodzisz, nie oglądaj się za siebie.
|
|
 |
Z błogiego snu, wyrwał ją znajomy dzwięk sms-a. Było ok. 24. Nie patrzyła na zegarek. Bardziej interesowało ją to, kto jest nadawcą wiadomości. Nie była zaskoczona, kiedy okazało się, że sms jest od niego. Przetarła oczy i po chwili przeczytała. " jestem pod twoim oknem. zejdź na dół. proszę, to bardzo ważne ;* ". Bez zastanowienia, wyskoczyła z łóżka, i nie zważając na fakt że ma na sobie piżamę z Kubusiem Puchatkiem, poszła do swojej miłości. Kiedy ją zobaczył, na jego twarzy pojawił się szczery uśmiech. W blasku księżyca wyglądał jeszcze piękniej. Wziął ją w ramiona i wyszeptał : " Przepraszam, że budzę, ale bardzo się stęskniłem. Nie mogę zasnąć, musiałem przyjść, skarbie". Ona, nieco zawstydzona odpowiedziała : " Kotku, widzieliśmy się kilka godzin temu ". " Kilka godzin bez Ciebie, to dla mnie cała wieczność" - powiedział, a następnie przytulił ją mocno i zatopił swoje malinowe usta, na jej bladym policzku.
|
|
 |
choroba: tęsknota. lek: czas.
|
|
 |
było jakoś koło 21.wracałam zmęczona treningiem.nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzowniłeś,gdy wiedziałeś,że mam przechodzić przez ten ciemny park-czułam się wtedy bezpieczniej.rozmawialiśmy,gdy nagle zobaczyłam grupe kolesi stojących przy ławce.powiedziałam Ci o tym,wiedziałam,że szykują się kłopoty-kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się.zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. typki zaczęli się do mnie rzucać .próbowałam załagodzić sytuację, ale na marne. zabrali mi torebę.znaleźli portfel i telefon. nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi-to byli Jego kumple,kojarzyłam ich.w pięć minut swoją rzeczy miałam spowrotem. spytali czy nic mi nie jest , i zaprowadzili do domu. byłam w szoku , non stop pytając:' ale jak, skąd ?'.wkońcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc:'masz tak zajebistego chłopaka , że dba o Ciebie nawet z odległości. doceń to'.uśmiechnęłam się tylko pod nosem,a w oku zakręciła mi się łza. / veriolla
|
|
 |
`dnia 32.13 o godzinie 25:87 przyjdę do Ciebie i powiem, że Cię nie kocham.`
|
|
 |
`Pewnego dnia, jakiś mężczyzna poprosi mnie o rękę. Będzie miły i rodzice bardzo się ucieszą. Przez pierwszy rok będziemy się kochać bez ustanku, potem coraz rzadziej i rzadziej. Kiedy zaczniemy mieć siebie dość, zajdę w ciążę. Wychowanie dzieci, praca, spłata kredytu będą trzymały nas razem. Po jakiś 10 latach mąż wda się w romans, bo ja będę zbyt zajęta i zmęczona. Dowiem się. Zagrożę, że zabije jego kochankę i siebie. Przetrwamy to. Po kilku latach znów zacznie romans. Udam, że nic nie wiem, bo szkoda będzie czasu na próżne awantury. I tak doczekam ostatnich dni marząc raz, żeby moje dzieci miały życie jakiego ja nie miałam, a kiedy indziej ciesząc się, że stają się moją kopią. Jest dobrze, naprawdę...`
|
|
 |
I... Nie jestem aniołem... Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu!
|
|
 |
`Bawię się w dorosłą kobietę. Nauczyłam się już malować oczy na zielono i usta ciągnąć czerwoną pomadką. Ciągle się bawię w dorosłą kobietę, to tak jak mała dziewczynka zakłada za duże obcasy swojej mamy, na których nie może przejść metra, ale bardzo się stara. I ja się staram być dorosła, odpowiedzialna i silna. Cokolwiek by się nie stało, poradzę sobie sama. Umiem już wykorzystywać swoje atrybuty, umiem malować paznokcie na czerwono. Mogę udawać, że jestem dorosła, chyba nikt się nie zorientuje. Ostatni tydzień dał mi sporo spokoju. Złamałam paznokieć, wolę łamać obcasy. Nie ma nic gorszego niż przeciętność, nie ma nic gorszego niż obojętność. Jak zwykle jestem skłonna do przesady. Lubię być ponad, lubię tańczyć nad przepaścią...`
|
|
 |
`I żebyś: -robił mi kawę na śniadanie -całował włosy po przebudzeniu i na dobranoc -zabierał na spacer w sobotnie popołudnie -podziwiał nową sukienkę -mówił, że beze mnie to bez sensu -głaskał po policzku -oglądał ze mną ulubione filmy po raz piętnasty -śmiał się ze mną -przytulał, kiedy płaczę( bo ja ciągle płaczę, więc przytulaj mnie ciągle) -tęsknił za mną, kiedy mnie obok nie ma -wiedział już, był pewny, potrafił... ...kochać...`
|
|
 |
Co w Tobie Kocham? Niech pomyślę? Może Twój uśmiech, a może Twe spojrzenie? Nie to za mało! Może Kocham Twe usta? a może Twoją piękną duszę? Nie to ciągle niewiele! Jest jednak w Tobie coś niezwykłego, coś magicznego co przyciąga mnie do Ciebie jak magnes... Teraz już wiem, że Kocham w Tobie tą właśnie magię, której oprzeć się nie potrafię... xxcyskaxx
|
|
|
|