|
agrestoweciachoo_98.moblo.pl
Nieszczęśliwa też mi coś! Ostatecznie sama była sobie winna. Kiedy się ma osiemnaście lat cały świat u stóp urodę i całą tę resztę nie rzuca się wszystkiego dla kog
|
|
|
Nieszczęśliwa, też mi coś! Ostatecznie sama była sobie winna. Kiedy się ma osiemnaście lat, cały świat u stóp, urodę i całą tę resztę nie rzuca się wszystkiego dla kogoś tak beznadziejnego, jak mężczyzna.
|
|
|
każdy może wcisnąć cancel , ale potem drugiej szansy może już nie dostać.
|
|
|
Obudzić się o piątej rano i zgłosić nieprzygotowanie do życia, po czym przespać resztę dnia.
|
|
|
Dała mu w twarz. Zacisnęła wargi i ze łzami w oczach, wykrzyczała, że go kocha. Miała nadzieję, że taka terapia szokowa, sprawi, że jej uczucie w końcu do niego dotrze.
|
|
|
wibrował mi telefon w kieszeni, wyciągnęłam go i zobaczyłam na ekranie Twoje imię, włożyłam telefon z powrotem i kurwa udawałam, że mam wibrujące majtki.
|
|
|
a w filmie zawsze Happy End i tylko dlatego żeby ludziom w dupę dać.
|
|
|
Kocham tego pana z boiska do nogi . ♥
|
|
|
wziął krzesło i siedzi w mojej głowie . cwaniak .
|
|
|
doszłam do wniosku , że młość to jest taki mały skurwysynek, który w końcu dorwie wszystkich , bez wyjątków .
|
|
|
zanotowała w pamięci , aby kupić wodoodporny tusz . może po to właśnie wynaleziono wodoodporne tusze . nie na basen , na rozstania . wydłuża , pogrubia i maskuje to, że świat kruszy się jak stare ciastko .
|
|
|
On. Kilka literek imienia zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na Jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, Jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze.. Kochała Go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
|
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
|