 |
aboniety.moblo.pl
lova lova twoje wpisy
|
|
aboniety dodał komentarz: |
20 grudnia 2010 |
aboniety dodał komentarz: |
20 grudnia 2010 |
 |
4 miesiące temu dławiłam się własnymi łzami i nie mogłam oddychać bo czułam, że bez Ciebie nie ma mnie. Dziś jednak nadal żyję i funkcjonuję. Znów z chęcią wydałabym wszystkie pieniądze na ciuchy i kosmetyki, znów mam ochotę szukać pracy i 'uczyć się' do zbliżającej się sesji. Jest normalnie, brakuje mi tylko faceta, ale nie Ciebie, Ty jesteś przeszłością i teraz bogatsza o nowe doświadczenia wiem, że nie chciałabym teraz z Tobą być. Potrzebuję kogoś nowego i wierzę, że spotkam odpowiedniego człowieka.Oby jak najszybciej... // Kobieta_po_przejściach
|
|
 |
I obiecałam sobie nigdy nie usiąść na ławce od której to wszystko się zaczęło.
|
|
 |
"Z wiatrem będzie mu posyłać pocałunki, wierząc, że wiatr muśnie jego twarz i szepnie mu do ucha, że ona ciągle żyje i czeka."
|
|
 |
Zawsze mnie to dziwiło: dwoje ludzi, którzy wiedzieli o sobie niemal że wszystko, nagle przestają się znać.
|
|
 |
Dlaczego nie potrafię kopnąć Cię w dupę i powiedzieć 'spierdalaj' ?
|
|
 |
Czy pocałunek może ci dać coś dobrego? Tak, poczucie bezpieczeństwa, chwilową miłość. A co będzie potem? On zostawi cię, jak jakąś szmatę i pójdzie do następnej. Pocałunek jest z gruntu zły.
|
|
 |
Kiedyś straciłam światło w moim życiu. Wtedy miłość zapukała do moich drzwi i kazała okazać to całemu światu. A gdy wróciłam, ona zatrzasnęła mi drzwi przed nosem i kazała się wynosić.
|
|
 |
Byłaś kiedyś zakochana? Nie próbuj, lepiej. Widzisz jaką ja jestem teraz zdzirą. Miłość mnie nią uczyniła.
|
|
 |
Chcesz płakać nad utraconą miłością? Nie ma po co. Ona i tak nie wróci.
|
|
 |
Czekała na niego przy tej samej alejce co zawsze rozglądając się w skupieniu , czy nie idzie nikt znajomy . przecież mama nie każe jej się spotykać z " chłopcami spod ciemnej gwiazdy . " uliczne latarnie już muskały swoim światłem zabrudzony chodnik a za jej plecami słychać było znajome kroki . nie odwracając się zagryzła wargi powstrzymując uśmiech , który mimowolnie pojawiał się na jej twarzy . czekała aż przywita ją jak zawsze muskając szyję ustami . zamknęła oczy i poczuła tylko szturchnięcie ramieniem . otworzyła oczy zdziwiona wodząc wzrokiem za roześmianą parę młodych ludzi , którzy przeszli ją obojętnie . tamtego wieczoru nie poczuła jego ust . wróciła samotnie do domu łudząc się , że jeszcze kiedykolwiek zamknie oczy i jak bajkową księżniczkę zbudzi ją jego pocałunek .
|
|
|
|