|
aboniety.moblo.pl
Lubię niegrzecznych chłopców.. z dobrymi manierami.
|
|
|
Lubię niegrzecznych chłopców.. z dobrymi manierami.
|
|
|
Pięcioletni chłopiec zapytał swojego przyjaciela czym jest przyjaźń? On odpowiedział: Przyjaźń jest wtedy, gdy codziennie kradniesz czekoladki z mojej torby, jednak wciąż trzymam je w tym samym miejscu.
|
|
|
Okropnie uzależniasz ! Do tej pory jestem na odwyku .
|
|
|
Bywa również tak , że nie chce się odejść , ale nie można zostać.
|
|
|
Patrzę tak na ciebie i wiesz co ? gdy miałam 6 lat nigdy w życiu bym się w tobie nie zakochała . nie zakochałabym się w facecie , który przeklina , pali , nosi szerokie ubrania i ma wyjebane na ludzi i szkołę . ale nie mam sześciu lat i kocham cię . zajebiście mocno.
|
|
|
Zaciskasz pięści, podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz, że wszystko się ułoży.
|
|
|
Jesteś wulgarny , obojętny , masz wyjebane na wszystko i wszystkich. Liczysz sie tylko Ty i ''ziomki'' Ale mimo to nigdy Cie nie skresliłam jak inni. Mimo wszystko tęsknie za Tobą i z każdym dniem co raz bardziej. Mimo wszystko, mimo wszystko.
|
|
|
Raczej nigdy nie będziemy tym, kim raczej chcielibyśmy być.
|
|
|
od kiedy żyjesz według zasady ' daję więc jestem ' ?
|
|
|
Zastanawiałeś się kiedyś, jakby to było gdyby ich nie było? Gdyby nie było tych, dzięki którym życie staje się piękne, dzięki którym wstajesz rano z łóżka ? Do kogo byś poszedł kiedy cały twój świat stanąłby pod znakiem zapytania ? Komu płakałbyś w rękach i z kim upijałbyś się do nieprzytomności ? Kto kazałby ci się ogarnąć kiedy zacząłbyś świrować, kto skopałby ci dupę kiedy zamierzałeś się poddać ? Z kim poszedłbyś na przysłowiową "pasterkę" do parku ? Do kogo zadzwoniłbyś o 3 w nocy mówiąc, że masz ochotę na piwo ? Kto organizowałby imprezy w twojej chacie, a potem przepraszał za zniszczenie mebli i potłuczenie wszystkich naczyń ? Gdyby zabrakło tych przy których zawsze możesz być sobą, którzy wyciągali cię z najgorszych stanów emocjonalnych. Tych, którzy widzeli cię w najgorszym rozpierdolu, kiedy nawet ty sam nie dałeś rady na siebie patrzeć. Gdyby nie ci ludzie do których śmiało mówię "siostro", "bracie" nic nie miałoby dla mnie sensu. Ej, przecież znasz mnie..
|
|
|
I takim oto optymistycznym akcentem pierdolę wszystko.
|
|
|
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
|