|
6_zyleta_9.moblo.pl
Maria i jego mąż D Młoda
|
|
|
Maria i jego mąż ;D/Młoda
|
|
|
Pomożesz mi Martusiu?/Młoda
|
|
|
Idę ale od razu przepraszam , bo nie obiecuje ,że wrócę /Mart'u
|
|
|
Na Pytanie mojej Siostry :"Kogo Oglądasz?". Odpowiedziałam: Plastikową dziewczynę która zabrała mi jedyne szczęście w życiu , ponieważ miała Blond włosy i Kilo pudru na ryju ;/ / Mart;u
|
|
|
Tak cholernie Brakuje mi tej czułości , która mi dawałeś tamtego wieczoru ; ( /Mart'u
|
|
|
Była Jedną z Tych która Potrafiła zrobić tak :"Jednego dnia powiedzieć możesz zawsze na mnie liczyć ja Ci pomogę , a na Następny Dzień Całować się z Chłopakiem na którym Ci zależało i którego bardzo Kochałaś "
|
|
|
Były najlepszymi przyjaciółkami na świecie, wszystko robiły razem, wszędzie chodziły razem, płakały i śmiały się razem , były wstanie zrobić dla Siebie wszystko.Ich ostatnia rozmowa wyglądała tak:
-Yyy.Słuchaj Kochana muszę Ci przyznać, że TWÓJ chłopak jest taki miły.
-Wiem Słoneczko , w końcu jest MÓJ.!
-Jest taki przystojny.
-Wiem
-Tak Ładnie pachnie.
-Wiem, wiem .
-I tak cudownie całuje.
-Wi.., Skąd wiesz? ; //
Kto by przypuszczał ,że ta przyjaźń skończy się tak szybko, przecież były wstanie zrobić dla siebie wszystko. Takie forever.
|
|
|
Zakochałam się bo skąd mogłam wiedzieć, że ten pocałunek i to jak na mnie patrzysz się nie liczy
: ( /Mart'u
|
|
|
Dzień jak co dzień. Znów siedziała na parapecie z papierosem w ręku. Czekała i miała nadzieję ,że może jednak zadzwoni lub chociaż napisze.A przecież tak niedawno było jeszcze cudownie. Walentynki i te sprawy. Zaprosiła go do siebie. Posprzątała , zrobiła kolacje przy świecach i naszykowała prezent na tą szczególna okazje. Bo to właśnie w Walentynki mijała ich rocznica. Nadeszła oczekiwana godzina. Przyjechał super ubrany, ładnie pachnący z prezentem w dłoniach .Była to złota rybka, o której zawsze marzyła. Wieczór minął cudownie ,wszystko było idealnie, a ona w siódmym niebie , bo wierzyła że już na zawsze będą razem ,po tym wszystkim co przeszli. Jak się okazało tydzień później znów Ją rzucił , pozostawiając po sobie tym razem tylko złotą rybkę.
|
|
|
Alkohol przeważył i zniszczył mi wszystko ; /// /Mart'u
|
|
|
Była Tak naiwna,że wierzyła w każde jego kłamstwo. /Młoda
|
|
|
Wysyłali Ją do psychologa, bo była chora z miłości. /Mart'u
|
|
|
|