|
38sekund.moblo.pl
była 21.04 . leżała w łóżku ze słuchaczami na uszach a w nich leciała jej ulubiona nuta .. i tak rozkminiała co zrobić żeby było lepiej . żeby mieć do kogo się przy
|
|
|
była 21.04 . leżała w łóżku ze słuchaczami na uszach a w nich leciała jej ulubiona nuta .. i tak rozkminiała , co zrobić , żeby było lepiej . żeby mieć do kogo się przytulić , żeby mieć kogo złapać za rękę , żeby mieć osobę , z która będzie chodziła na spacery , żeby mieć kogoś kto ja rozsmieszy i gdy będzie trzeba uspokoi... z oczu cały czas leciały jej łzy , bo nie wierzyła , że kogoś jeszcze takiego spotka ..
|
|
|
Nie napiszę . Bo przecież nas już nie ma, a właściwie to nigdy nie było . Mimo to, tak kurewsko chciałabym wiedzieć jak się czujesz, co robisz i wreszcie chciałabym wiedzieć, czy masz kogoś, na kogo patrzysz tak jak kiedyś na mnie .
|
|
|
możesz cierpieć, możesz stać się najgorszym człowiekiem, ale po co? podnieś się, weź głęboki wdech, zatrzymaj powietrze w płucach i pomyśl: ktoś kto ma gorzej daje radę, więc czemu nie ja? wypuść powietrze uśmiechnij się i spełniaj marzenia, bo do tego zostaliśmy stworzeni !
|
|
|
` Gdy się rodzimy, jako małe dzieci pragniemy szczęścia i zabawy. Gdy dorastamy pragniemy życia jak z bajki. Lecz gdy już nie jesteśmy dziećmi chcemy w życiu być szczęśliwym i mieć te dziecinne marzenia wiedząc, że może kiedyś się spełnią .
|
|
|
Zadzwoniłam do Ciebie o 4 w nocy, nawet się nie złościłeś że Cię obudziłam powiedziałeś słodko, - kochanie czy coś się stało. - Możesz się ze mną przejść. -Jasne. Poszliśmy na plażę, siadłam między twoimi nogami, ty położyłeś podbródek na moim ramieniu. Rozumieliśmy się bez słów, oglądaliśmy wschód słońca.
|
|
|
Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, brązowych oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy, od dłużego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
|
Witaj w XXI wieku, gdzie 'na zawsze' trwa od kilku dni do kilku tygodni, gdzie 'kocham' stało się zwykłym słowem rzucanym na wiatr, a 'miłość' to pisanie na gg i zmienienie statusu związku na facebook'u. Gdzie skąpo ubrane nastolatki puszczają się na lewo i prawo myśląc, że są dorosłe, gdzie młodzież nie wyobraża sobie imprezy bez alkoholu.
|
|
|
no i powiedz dlaczego cię dalej chcę? nie potrafię się od ciebie uwolnić, zwyczajnie się uzależniłam. już nie jestem taka silna aby to od tak zakończyć. stałam się bardziej uległa wobec ciebie, nie potrafię się nawet sprzeciwić jak kiedyś. muszę to poprawić, muszę stać się znów tą silną niezależną dziewczyną!
|
|
|
nie kłam, że to już przeszłość, jeśli w sercu masz Go do dziś. nie mów, że to frajer, jeśli tak naprawdę myślisz o Nim w samych superlatywach. nie wmawiaj, że nie kochasz, jeśli na Jego widok serce wali Ci jak oszalałe. nie próbuj udowadniać, że jest Ci obojętny, kiedy idąc ulicą wyszukujesz Go wzrokiem. nie nawijaj, że to od początku nie miało sensu lub, że żałujesz, jeśli w myślach przeklinasz się za każde złe słowo na Jego temat. kochasz - to normalne, mała
|
|
|
nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz obok Ciebie, czuć Twój uśmiech na swych wargach, dłoń w dłoni, powolny oddech na mym kark, za każdym razem przyprawiający o dreszcze, i czuć jak trzymasz mnie przy sobie, tak cholernie mocno, jakbym była wszystkim czego potrzebujesz.
|
|
|
chciałam być Twoim małym planem na przyszłość. drobną kobietą, którą wielbiłbyś nad życie. oczkiem w głowie, któremu zawsze zapewniałbyś bezpieczeństwo. głodnym człowiekiem, któremu co chwilę musiałbyś przynosić jedzenie. czasem wściekłą osobą, którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął ' wyluzuj, i tak Cię kocham ' . chciałam żyć z Tobą wiecznie i każdego dnia móc kochać Cię bardziej.
|
|
|
Nie mam w archiwum rozmów z Nim, bo nigdy nie przypuszczałam, że nie pojawią się następne. Potrafiłabym opisać nasz pierwszy pocałunek co do każdego pociągnięcia nosem w gwałtownym oddechu, lecz nigdy nie umiałabym unaocznić ostatniego, bo nie miał nim być. Nie pamiętam, jak odchodził, nie wiem, kiedy zamknął za sobą drzwi, nie wiem co mówił. Odgłos pękającego serca zagłuszył każde z Jego słów.
|
|
|
|