|
38sekund.moblo.pl
Gdy patrzę w Twoje oczy to dobrze wiem że mam szczęście. Kocham Cię za to że po prostu ze mną jesteś. To jest ta miłość kilka pięknych chwil najpiękniejsze uczucie
|
|
|
Gdy patrzę w Twoje oczy to dobrze wiem, że mam szczęście. Kocham Cię za to, że po prostu ze mną jesteś. To jest ta miłość, kilka pięknych chwil, najpiękniejsze uczucie, wiem po co mam żyć, dla kogo żyć. Dla Ciebie bije to serce (...) kocham smak Twych ust, jesteś moim pragnieniem, dlatego pozostanę tu, pozostanę, bo odnalazłam swoje miejsce, małe en club, które daje mi szczęście. wiesz, dajesz mi szczęście!
|
|
|
uwielbiam jak się na mnie złości. nikt nie potrafi tak uroczo, marszczyć czoła jak on. krzyczy na mnie jak na małą dziewczynkę. a ja się tylko uśmiecham, doskonale wiedząc, że to nie potrwa długo, że zaraz podejdzie i mnie przytuli w ramach przeprosin..
|
|
|
nie szukaj ideału. bo ideałów nie ma. znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cie jak nikt inny. kogoś, czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata. przy kim nie będziesz chciała udawać nic.
|
|
|
Nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha. niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie, bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje. Twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak Twoje spojrzenie pełne blasku. Nie Twoje przekleństwa czynią Cię, moim zdaniem, mężczyzną, lecz sposób, w jaki potrafisz mnie objąć, gdy się boję. nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w Twoim towarzystwie. nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedno 'kocham Cię mała' jestem skłonna oddać Ci cały swój świat.
|
|
|
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej,nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał.Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach.. teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
|
pamiętasz te czasy gdy szczytem marzeń było zostanie na dworze do ciemka ? gdy wyjaz do innego miasta z rodziciami wydawał się czymś w rodzaju podróży życia ? gdy całym Twoim światem było jedno szare blokowisko ? gdy jedynym zmartwieniem było to , czy lecą dzisiaj smerfy ? czasem chciałabym wrócić do tych beztroskich chwil, złapać łopatkę w rękę , pobiec do piaskownicy i nie przejmować się absolutnie niczym budując cudowny zamek z piasku.
|
|
|
przy nim ? dosłownie czułam się jak dziecko . bezbronna , delikatna , wrażliwa . dbał o mnie i troszczył się , jak tata w dzieciństwie . ubierał mi swoje ogromne bluzy , w których się topiłam gdy było zimno . jego zapach otulał każdą , nawet najmniejszą część mojego ciała . gdy szliśmy razem na festyn , kupował mi balona , żeby tylko zobaczyć szczery uśmiech na mojej twarzy . zawsze był zaopatrzony w jogurtowe chupa chupsy , a gdy było tak źle i trudno obejmował , całując w czoło . nie pozwalał mi przeklinać , palić ani rozmawiać z nieznajomymi kolesiami . gdy rozmawiał z koleżankami byłam zła i zazdrosna . gdy wskakiwałam w kałuże , obejmował mnie i błagalnym spojrzeniem , mówił ; kotek .- tak . gdy byłam z nim budziła się we mnie mała , rozpieszczona dziewczynka
|
|
|
siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje " ?
|
|
|
-Puchatku..? A co jeżeli przyjdzie kiedyś takie jutro,kiedy będziemy osobno? -Osobnośc jest bardzo miła.. kiedy jesteśmy razem..! -No tak, tak... Ale gdybyśmy nie byli razem? Gdybym ja był gdzieś indziej? -Nie mógłbyś być gdzieś indziej, bo co ja bym bez Ciebie zrobił? Kogo bym wołał w te dni kiedy nie jestem bardzo silny? Kogo bym się radził, gdybym nie wiedział co mam robić? -Misu...My... -My?! Nas by wtedy nie było Krzysiu! -Oh Puchatku.. Jeżeli przyjdzie takie jutro, że nie będziemy razem, musisz o czymś pamiętać. -Dobrze.. a o czym muszę pamiętać? -Że jesteś odważny.. i że jesteś silny.. i bardzo mądry..! Ale najważniejsze jest to, że nawet jeśli bylibyśmy osobno... To ja i tak będę z Tobą.. Zawsze będę z Toba..!
|
|
|
– Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana?
– Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku?
– Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”.
Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu.
– To na jedno wychodzi – powiedział.
|
|
|
-Zagramy w "ence pence"?
-A po co?
-Bo jeśli zgadniesz w której ręce trzymam żeleka to możesz odejść. Jak nie zgadniesz zostaniesz ze mną na zawsze.
-Ale ty nie masz żadnego żelka.!
-Wiem...
|
|
|
I obiecaj mi, że 21 grudnia 2012 roku spędzimy razem tylko we dwoje! I, że będziesz ostatnią osobą, którą przytuliłam, pocałowałam, ostatnią, którą zapamiętam, proszę.
|
|
|
|