 |
38sekund.moblo.pl
ostatnio zaczęłam uświadamiać sobie że moje życie jest jakieś powierzchowne. Zamiast żyć prześlizguję się obok tego co istotne. Nie wiem co jest istotne bo nie mam
|
|
 |
ostatnio zaczęłam uświadamiać sobie,że moje życie jest jakieś powierzchowne. Zamiast żyć , prześlizguję się obok tego,co istotne. Nie wiem, co jest istotne, bo nie mam czasu, by się temu przyjrzeć, dotknąć, dopasować do siebie. Ciągle jestem w biegu. Mój świat to jedna wielka karuzela i od jazdy na niej szumi mi już w uszach i robi mi się niedobrze.
|
|
 |
Codziennie wieczorem chłód ogarniał jej serce. Otwierała przed nim duszę, choć wciąż ją ranił. Nie mówił nic, wystarczy, że patrzył na nią jak na każda inną. Nie umiała sobie z tym poradzić, przecież już go nie kochała.. Przestała, rozstali się, miała zapomnieć. Chodziła bezradna, ogarnięta dziwnym smutkiem, którego nie umiała wytłumaczyć. Wciąż i wciąż szukała niebieskich tęczówek, chciała jeszcze raz utonąć w ich spojrzeniu. Dotknąć nieba, być blisko. Poczuć przyspieszone bicie serca. Pozostały tylko stare wiadomości, fotografie... Przez łzy uśmiechała się gdy wspominała. Wyciągnęła z uszu słuchawki, wyszła na dwór. Nieważne co miało się stać, poszła zmierzyć się z uczuciami. Poszła do tego, którego naprawdę kochała.
|
|
 |
Dziś znam moich ludzi, i mam swoje miejsce
Ty pierdolisz brednie, syf robisz niepotrzebnie
Daj sobie rok, zobaczymy kto pęknie.
|
|
 |
- Skąd wiesz że mnie kochasz?
- A skąd wiesz że Cię dotykam?
- Czuję to.
- No właśnie
|
|
 |
Nie ma żadnej magii. Jest zwykła fałszywa zdzira,która zdradza tych,którzy się w niej zakochają i facet,który wiedział,że ta zdzira jest w nim zakochana i mu nie odmówi.
|
|
 |
Największą ironią jest fakt, że nawet w najgorszym momencie mojego życia byłbyś pierwszą i zapewne jedyną osobą do której zdecydowałabym się uśmiechnąć.
|
|
 |
- Przywiązujesz się do nich i dlatego potem cierpisz - powiedział, patrząc na mnie z powagą.
- Albo oni cierpią przeze mnie.. - mruknęłam.
- Powinnaś zachowywać dystans. Potrzebujesz tego.
- Jest mi coraz trudniej - odpowiedziałam. - Za każdym razem jest mi trudniej i
trudniej. Nie rozumiem, jak to się dzieje? Czemu mnie to spotyka? Co ze mną jest nie tak?
|
|
 |
w zyciu nie miał wszytkiego, ale i tak nie pęka,
i ciągle mówi mi, że dziś nie ma czasu na bity,
bo ma wieczór z Kimś, jakiego nie będzie miał z nikim.
|
|
 |
Dopiero , gdy skona ostatni motyl w brzuchu i żadna łza nie narodzi się w oczach .. dopiero wtedy będę miała pewność , że przestałam Cię kochać.
|
|
 |
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu.
Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę.
|
|
 |
A jeśli kiedyś będziesz chciał ode mnie odejść , to złapię rękaw
Twojej bluzy i nie puszczę go . Za bardzo jesteś mój.
|
|
 |
Będą lata tłuste i gorące, ale też i nie klejące się wcale, poprzecinane deszczem, pozalepiane żalem. Będą dni pachnące wrzosem, ale też noce nieprzespane wcale poprzerywane wrzaskiem, pozaszywane niedopasowaniem. Ale trzymajmy się razem! Ale kochanie damy radę! Ale trzymajmy się razem!
|
|
|
|