 |
38sekund.moblo.pl
Stała pod jego blokiem trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego że on pewnie wystawi ją do wiatru.Nie minęło nawet 15 sekund a on założył je
|
|
 |
Stała pod jego blokiem,trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego,że on pewnie wystawi ją do wiatru.Nie minęło nawet 15 sekund, a on założył jej coś na ramiona, mówiąc 'Przepraszam Piękna,ale szukałem dla Ciebie bluzy.'Pocałował ją delikatnie w czubek nosa,powodując,że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami.
|
|
 |
Mam do Ciebie prośbę.Poważną,nie pierwszą,ale ostatnią.Zniknij z mojego życia na zawsze.Nie możemy być w tym samym miejscu,na tej samej imprezie,bo dobrze wiesz jak się to skończy.Więc mimo tego bólu pamiętam te dobre rzeczy,te wspólne chwile.Bo wniosłeś i znaczyłeś w moim życiu tyle co nikt inny do tej pory. Dzięki Tobie poznałam prawdziwą nadzieję.Dzięki Tobie dowiedziałam się,że można płakać ze szczęścia,bo komuś bliskiemu coś się udało. A Ty jesteś dla mnie bardzo bliski.Bez Ciebie nie ma już nic.Nawet nie pamiętam co było przed Tobą.
|
|
 |
Daleko mu było do mojego ideału.Nie miał dłuższych ciemnych włosów,nie czytywał książek,nie interesował się szkołą,nie był romantykiem ani zapalonym sportowcem. mimo to strasznie lubiła patrzeć na niego na korytarzu.
|
|
 |
Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał.
|
|
 |
słuchaj, proszę Cię posłuchaj mnie raz, nie musisz nic mówić tylko posłuchaj mnie. chciałabym Ci tylko powiedzieć, że są ludzie na świecie, którzy Cię zrozumieją i tacy dla których będzie liczyła się twoja pozycja w towarzystwie, dla których będzie ważna twoja uroda a nie stan psychiczny, które będą Cię kochać za to kogo zgrywasz, a nie kogo ukrywasz w najgłębszym wnętrzu i wiesz co? wybierz taką, która Ci pomoże, która pokocha Twoje wady na równi z twoimi zaletami ... jeśli nie chcesz mnie to wybierz taką.
|
|
 |
Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić!
|
|
 |
założę dużo za dużą koszulkę, włosy zepnę w kok, nałożę na nogi włochate kapcie. zjem całą tabliczkę czekolady nie przejmując się dużą ilością kalorii. zmyję makijaż. będę sobą.
|
|
 |
Pamiętasz,kiedyś Ci powiedziałam,że się boję.Obiecałeś,że nigdy mnie nie skrzywdzisz,nie zadasz bólu.Dlaczego kłamałeś?Myślisz że złamane serce swędzi albo łaskocze?
|
|
 |
Ucieszyła się jak dziecko,które dostało lizaka.Usłyszała melodyjkę ustawioną na sms'a.Kiełkowała w niej nadzieja.Odblokowała w pośpiechu telefon. Nie poczuła nic prócz rozczarowania.
|
|
 |
Mogłabym powiedzieć o nim wiele, On nosi zawsze skarpetki nie do pary i całuje mnie w czółko na dzień dobry. On robi najlepszą jajecznicę jaką jadłam kiedykolwiek i pachnie cytrusami, wanilią i cynamonem. On uśmiecha się zawsze wtedy, gdy patrzę głęboko w jego oczy i mówi mi, doradza, jest zawsze gdzieś tam we mnie tak samo jak moja Alicja. Dobrze jest mieć kilka takich swoich i tylko swoich alter ego, bo nigdy nie czuję się samotnie, teraz właśnie teraz opowiadam im o całym dniu, bo byłam sama. Najlepsze w moim życiu sa chyba wieczory, gdy w tle leci cicho muzyka, a ja lężę w łożku sama i zastanawiam się nad tym wszystkim co się dzieje wokół mnie. Boję się moich snów i moich paranoi. Bóg gdzies tam patrzy na mnie z góry i uśmiecha się, a może śmieje do rozpuku z tego co robię i co sobie myślę.
|
|
 |
Nic mi nie wychodzi.. Kiedyś byłam we wszystkim dobra, moje prace na polski były najlepszymi pracami z całej klasy. Teraz są tylko przeciętne. Kiedyś to ja miałam miano najlepszej dziewczynie w sporcie. Teraz nawet nie ćwiczę na Wuef'ie. Kiedyś chodziłam ślicznie ubrana, wszystko pod kolor, wszystko dobrze dobranie. Teraz, wieczorem nawet się nie zastanawiam co ubrać... Nie wiem co się ze mną dzieje, ale wiem, że nic dobrego.
|
|
 |
Popraw swoje ciemne, długie włosy, umaluj usta na ciemny róż, włóż szare szpilki, wyjdź, odetchnij, raz, drugi, trzeci, wciągnij w płuca ostre powietrze ciężkie od spalin i brudnego deszczu, odetchnij po raz czwarty i poczuj się lepiej, choćby na tę krótką chwilę, na ten moment, teraz, trzymaj się prosto, trzymaj bo musisz.
|
|
|
|