 |
38sekund.moblo.pl
siedziałam z przyjacielem pod jakimś budynkiem czekając na resztę ekipy kiedy w końcu przyszli ruszyliśmy przed siebie. chodź tu pójdziemy za rękę. syknął pijany k
|
|
 |
siedziałam z przyjacielem pod jakimś budynkiem czekając na resztę ekipy, kiedy w końcu przyszli ruszyliśmy przed siebie. - chodź tu , pójdziemy za rękę. - syknął pijany kumpel łapiąc mnie za rękę. - daj spokój, nie chcę problemów. wiesz że Mateusz tu jest. - rzuciłam próbując wyrwać rękę z uścisku. - to co? - zapytał śmiejąc się. - jesteś najebany, ogarnij się. teraz gdy w końcu go mam nie chcę go stracić przez twój ochlany łeb. - zadarłam się. wtedy zobaczyłam mojego chłopaka który gwałtownym ruchem ruszył w naszą stronę. - co się tu dzieje? - zapytał wyrywając jego dłoń z mojej. ruszyłam szybkim tempem do przodu. - mam ci przyjebać? przez to picie ci się mózg kurwa wypalił. już zapomniałeś że masz laskę? - darł się do niego za moimi plecami. wtedy tamten uderzył go z całej siły w twarz. - ja przyjaciół nie bije. - syknął i obejmując mnie za ramię milczał przez całą drogę.
|
|
 |
wszystko było dobrze. widziałam, że ci zależy. starałeś się, abyśmy mogli normalnie porozmawiać. aby z czasem było coraz lepiej. witałeś, żegnałeś, pytałeś o cokolwiek. byłam pewna, że nasza przyjaźń już nie jest zagrożona. ale znowu to samo. bolało. bolało cholernie, kiedy stałam, czekając na autobus, sama, na korytarzu. nagle wyszedłeś, a zaraz po tobie ona. powiedziała: powiedz, że mnie kochasz. tylko raz. a ty? powiedziałeś. powiedziałeś jej te dwa cholerne słowa, które ja zawsze chciałam usłyszeć od ciebie, tak szczerze. ścisnęło mi gardło, wszystkie wspomnienia wróciły. sto tysięcy kolejnych nieprzespanych nocy, przemyśleń. nie da się zapomnieć. za nic w świecie nie da się kurwa zapomnieć.
|
|
 |
Ubrała ulubione szpilki, krótkie spodenki i bokserkę. Ciemne włosy opadały na jej opalone ramiona. Weszła na salę. Poczuła męskie spojrzenia, które lustrowały ją z góry do dołu. 'I dobrze, niech patrzą.' Myślała, idąc do przyjaciółek. Wypiły kilka kieliszków. Parkiet płonął żywym ogniem, gdy zaczęła tańczyć. Pewien chłopak nie odstępował jej na krok, wiedziała, że ten najważniejszy patrzy i cieszyła się jego towarzystwem. Jednak, gdy odwróciła się, żeby porozmawiać zobaczyła przed sobą swoje bóstwo. 'Co to za frajer?' Warknął. 'Co to za pytanie?' Zapytała sucho. Minęła go, ale złapał ją za ramię i przyciągnął blisko. Zaśmiała mu się w szyję. 'Zazdrosny?' Mruknęła kusząco. 'Jak cholera.' Powiedział w jej włosy. 'Masz pecha, kocie.' Szepnęła i przygryzła wargę. Po chwili mógł jedynie podziwiać jej ciało wtulone w innego faceta. 'Ty skurwysynie, spowodowałeś, że dotykając tego, który ze mną tańczy, mam ochotę rozpłakać się, jak małe dziecko.' Pomyślała setny już raz.
|
|
 |
Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.
|
|
 |
Jest taki dzień, że wstajesz rano i nic Ci się nie chce. Wszyscy Cię wkurzają , nic Ci nie wychodzi i każdy się czepia właśnie Ciebie. Myślisz ' fatum ' Ale gdybyś się głębiej zastanowiła dojdziesz do wniosku , że to wcale nie Twoja wina lecz jego!
|
|
 |
jej drobne ciało upadło na chłodną uliczkę starego miasta. czuła przerażający ból i strach. zdarta skóra na plecach. rozcięte wargi i ostro spoliczkowana blada twarz. ból brzucha, który i tak był słabszy od tego w sercu. jej staranny makijaż zaczął spływać wraz z pojawiającymi się łzami, które spływały razem z maleńkimi kropelkami krwi na jej błękitną sukienkę. bała się. przez zapłakane oczy widziała jego. stał zaledwie krok od niej. jego klatka piersiowa unosiła się szybko i nerwowo. dłonie miał ściśnięte w pięści, na których było widać żyły. przeszywał jej każdy centymetr ciała. uspokoił się już. zrozumiał co zrobił. pochylił się nad nią. zamknęła oczy ze strachu i zagryzła już i tak krwawiącą wargę. - przepraszam.. - wyszeptał, a jego łza, która wypłynęła z jego czarnych tęczówek wylądowała prosto na jej lewej piersi. - przepraszam.. - powtórzył i uciekł w ciemną uliczkę pozostawiając ją suce o imieniu - śmierć.
|
|
 |
Bo ona bez Ciebie umierała. Dzień po dniu jej życie coraz to bardziej nie miało sensu. Zrobiłeś jej tyle złego że powinna Cie nienawidzić z całego serca, powinieneś być dla niej nikim. Jednak tak nie było. Wyzywała Cie od sku_wysynów, ale jak byś do niej podszedł i chciał się przytulić, rzuciła by Ci się na szyje. Nie chce o Tobie myśleć ani więcej o Tobie śnić. Jedyne czego pragnie to abyś przestał być częścią jej życia.
|
|
 |
Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. Było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. Za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. Ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. Nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. Boso, z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku w kałuży krwi. Deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. Następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. Obok niej leżał pistolet umazany krwią. W jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. Przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. Było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami: 'sprawca - miłość.'
|
|
 |
jedna, nowa wiadomość, na mym starym telefonie. pewnie, jakiś konkurs esemesowy - pomyślałam. niepostrzerzenie spojrzałam na nadawcę i prawie padłam z wrażenia. nie pisał, od kilku miesięcy, a dziś odważył się, wystukać jedną głupią wiadomość. mimowolnie uśmiechnęłam się, a serce kołatało mi, w niesamowitym tempie. przymknęłam powieki, by wyobrazić sobie, co mógł napisać. po paru minutach, otworzyłam esemesa o treści - wesołych świąt, rozpłakałam się, z bezradności.
|
|
 |
pamiętasz jak drżałam, kiedy przytuliłeś mnie, pierwszy raz? siedzieliśmy zupełnie sami, a ja bałam się odrzucenia. nasze usta powoli zbliżały się do siebie. po chwili przyzwyczaiłam moje różowe, zimne wargi, do twoich czerwonych, gorących. pasowały do siebie idealnie. chciałam spotykać cię częściej, dotykać mocniej, całować szybciej. niestety! uciekłeś daleko stąd zostawiając mnie skazaną na bezlitosną samotność.
|
|
 |
uwielbiam, kiedy leżymy, rozmawiamy i tematy się nam nie kończą. mimo, że mam olbrzymi dekolt, nie patrzysz mi w biust, który nie oszukując się, jest duży, a w oczy, które kochasz. wydaje mi się, że rzadko można spotkać, tak cudownego faceta. lecz nie ufam. przecież on, kiedyś był taki sam. tak samo słodki i kochany.
|
|
 |
czternastolatka. naturalnie ciemna blondynka, dziś jasna. włosy wyprostowane, z dnia na dzień coraz cieńsze, obcięte na 'emo'. tapety na twarzy więcej niż mózgu, żeby jeszcze umiała ją rozłożyć. nosi różowe sweterki, różowe bluzeczki, czarne leginsy lub mega wąskie rureczki. usta układa w dziubek, ma je zbyt malutkie. minimalny ma też biust. w głowie zero, oceny za lizanie tyłeczka. mała, radzę Ci wstrzyknąć botoks w usta, powiększyć biust, machnąć się na platynę, nakładać więcej makijażu i doczepić włosy. aa i przefarbuj sobie ciało na kurewski róż, po co Ci ubrania, skoro w tym wieku się puszczasz.
|
|
|
|