|
19martyna95.moblo.pl
Widzisz ją ? Tą małą ? Tak. Najmniejszą wzrostem ale największą sercem ... Czy ona ma kłopoty ? Ma.. Niestety ... Jest jej ciężko ? Biedna ...
|
|
|
Widzisz ją ?
- Tą małą ?
- Tak.
Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ...
- Czy ona ma kłopoty ?
- Ma.. Niestety ...
- Jest jej ciężko ? Biedna ...
- Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ...
- Co ?
- Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I..
- I co ?
- I wiarę.
- Patrz ! Łza skapnęła jej z niebieskich oczu.
- Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha.
- Myślisz, że spełnią się jej marzenia ?
- Nie bój się ! Pamiętaj ! Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez
|
|
|
nigdy nie widziałam bardziej troskliwego chłopaka od mojego sąsiada. ma 16 lat, piękne niebieskie oczy i wiecznie jeździ na deskorolce. wszyscy mówią, że jest ze swoją dziewczyną tylko dlatego, że jest bogata. to dziwne, bo był u mnie wczoraj i pytał czy mam no-spę. bo jego dziewczynę boli brzuch, a wszystkie sklepy są już zamknięte, a jak ją boli brzuch to jego boli serce.
|
|
|
Skłamałabym twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z jego imieniem na ustach. Często łapię się na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie.
|
|
|
-Dla Ciebie zrobię wszystko, gdybyś poprosiła...
-A gdybym poprosiła żebyś mnie zabił. Zrobiłbyś to?
-Tak. Ale chwile później zabiłbym siebie...
|
|
|
- jego oczy .. ,
- co z nimi ? .
- z nimi ? , z nimi związane jest każde moje marzenie , każdy sen , bo .. tylko on ma takie oczy
|
|
|
-Z czego składa się miłość?
-Z 2 sylab, 6 liter. Poza tym: z miliona emocji, tysiąca sprzeczności, setek niepewności, a to wszystko tylko pomiędzy (bagatela!) dwojgiem ludzi.
Słowem - nie ogarniesz.
|
|
|
- Jak dorosnę to zostanę aktorką.
- Dlaczego?
- Bo już potrafię udawać szczęście.
|
|
|
-Chodź, musimy pielęgnować te durne marzenia.
-Czy one rosną?
-Nie, mała. One się spełniają
|
|
|
- Wiesz kochanie, mam takie dziwne przeczucie...
- Jakie przeczucie ?
- Że powinniśmy zapamiętać ten moment. że będzie to moment, który będziemy opowiadać naszym wnukom.
- Co masz na myśli ?
- Wyjdziesz za mnie ?
|
|
|
- czemu mu nie dasz szansy?
- bo kiedys ja powiedziałam ze go kocham
- a on co ?
- żebym przestała..wiec znalazlam gdzie indziej szczescie.
- mineło 3 lata a Ty nadal go jeszcze kochasz?
- przecież wiesz
- to skoro mowi teraz ze Cie kocha czemu nic nie robisz?
- Bo znalazlam osobe ktora nie potrzebowała az tyle czasu zeby to zrozumiec ..
|
|
|
- Kochasz mnie ?
- Tak .
- Dlaczego ?
- Bo inaczej nie umiem .
- No ale czemu ?
- Bo tak .
- Jak tak ?
- Tak .
- Wyjaśnij mi to .
- Jesteś jak powietrze .
- Powietrze jest niewidoczne .
- Ale zawsze przy Tobie .
- Nieodczuwalne .
- Zawsze Cię otula .
- Nadal nie rozumiem .
- A umiesz żyć bez powietrza ?
|
|
|
-Już zapomniałam jak to jest.
-Co takiego?
-Jak to jest być tak beztrosko i cholernie szczęśliwą..
|
|
|
|