 |
|
Czy kiedyś przestanę śnić o was? Tym razem byłam na przyjęciu, w końcu pogodziłam się z waszym związkiem, ślubem. Bolało nadal, ale zrozumiałam, że tak jest lepiej, może niekoniecznie dla mnie, ale dla Ciebie.
|
|
 |
|
rozkmiń, nie jestem grzeczną dziewczyną, z którą chciałbyś być. nie umiem gotować, jedyna moja specjalność to pakowanie się w kłopoty. nie wierzę w uczucia, i nie będę na każde twoje zawołanie. to, że z tobą piszę oznacza, że potrzebuje na chwilę towarzystwa, nic więcej.
|
|
 |
|
wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? wtedy, gdy on zakocha się we mnie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będę szła po mieście i obejrzy się za mną stu innych.
|
|
 |
|
chyba byłam ślepa, bo przecież skurwysyństwo masz wypisane na twarzy.
|
|
 |
|
w końcu bez żadnego płaczu, srania z podniecenia i zgrzytania zębów na twój widok.
|
|
 |
|
wiesz co jest moim największym marzeniem? nie, nie to żeby się wtulić w twoją bluzę i naćpać jej zapachem, i nie to, żeby wróciły wszystkie chwile razem spędzone, i też nie to, żebyś męczył mnie co dziesięć minut wiadomościami "co robisz kochanie?", ale to żeby jakaś laska zraniła cię tak jak ty mnie, tak że potem będziesz żałował tego, że ją poznałeś.
|
|
 |
|
„Na jednej z wielu ulic znowu widziałem Ciebie. Nie dawno tak.... A może to ktoś inny....nie, nie jestem pewien! I choćby świat dokoła cały przejść - niie da się do tej samej rzeki znowu wejść”
|
|
 |
|
„Teraz już wiem, to Ty i Twoje jesienne włosy.. tak chciałaś się w nich skryć, maskę na siebie włożyć”
|
|
 |
|
Róża.... jak wyglada róża? Czy to kwiat? A może kamień ?
Czemu Ty się zła godzino......
|
|
 |
|
po raz kolejny powtarzam że nie jestem konfidentem jak chce to je dostanie
|
|
|
|