Na ścianie w ramce Twoje zdjęcie ,
tuż obok łóżka .
Mokra poduszka od łez .
Na podwórku wyje pies .
Północ wybija, ja zasnąć nie mogę .
Wciąż myślę o tym co było ,
czemu tak chora jest ta miłość .
W piersiach dech zaparło ,
czuję, że niedługo pójdę na dno .
Oczy już bolą od łez ,
za oknem nie wyje już pies .
To już rano, widno na dworze .
Postanawiam się pomodlić
do Ciebie PANIE BOŻE!
Proszę o miłość jego ,
tego chłopaka którego Kocham .
Nie chcę mi się nawet wstać ,
nie wstanę .
Poczekam, aż przyjdziesz .
Być może doczekam tu starości ..
|