ya myśl po prostu do mnie nie dochodzi, cały czas próbuje o tym nie myśleć.. ale kurwa się nie da. co wejde na tej jebany internet wszędzie pisze o tym wypadku. akurat z jego strony zmiażdzone jest auto to akurat on zginął. ale właśnie zadjąc sobie co chwilę te pytanie nie uzyskuję na nie odpowiedzi. wiem po pogrzebie będzie trochę lepiej.. nie wymagam, żeby wrócił bo wiem, że tak się nie da, ale proszę cie Boże o jeden znak od niego, że jest tam mu lepiej.. chce tylko to wiedzieć przynajmniej tak bym nie cierpiała... /stawiamnachillout
|