Podczas awantur bardzo raniły mnie twoje słowa,wykrzyczane w gniewie,nawet nie wiesz jak bardzo.Zgadnij, kogo za to wszystko winiłam?Oczywiście,że siebie.Nie było dnia,żebym nie zastanawiała się,co tym razem spieprzyłam,że tak mnie teraz traktujesz.Najgorsza była myśl,że już mnie nie kochasz,że nigdy nie kochałeś i po prostu nie wiesz jak mi to powiedzieć.Nie zniosłabym tego,nie dałabym rady.Oddałam ci całą siebie,oddałam ci całe swoje serce.Uzależniłam się od twoich pocałunków na dobranoc,od twoich słodkich słów,wyszeptanych jasnym porankiem do ucha.Uzależniłam się od ciebie.(2)
|