wróciłam totalnie zmęczona z zajęć przed 18.. kulturalnie, wzięłam gorącą kąpiel,podsuszyłam zmoczone włosy .. rozsiadłam się na tarasie.. patrzyłam w niebo. nie mogłam nadążyć nad osuwającymi się chmurami,nad których ruchami nie mogłam nadążyć. uświadomiłam sobie,jakie wszystko jest delikatne i ulotne. chwila przemyśleń,głębokich przemyśleń,pomogła mi choć po części pojąć, co tak na prawdę oferuje mi życie,jak muszę się o to starać i jakie to zajebiście trudne... a to wszystko przez te białe smugi. dziwne,nie? / tencza
|