siedziała samotnie na oponach i wsłuchiwała się w swoją ulubioną piosenkę. była cała rozmazana. podszedł i podciągnął rękawy jej bluzy. odsunął się o dwa metry i ze smutkiem powiedział: "miałaś tego już nie robić, obiecałaś.." po czym odszedł. ona siedziała w milczeniu i nawet nie próbowała go zatrzymać. pozwoliła mu odejść..
|