Jak się poznaliśmy ... ? to był zupełny przypadek, gdy wchodząc do niego na profil na nk, on zrobił pierwszy krok i napisał...Wtedy, nie myślałam, że mogę coś do niego czuc, coś tak wielkiego...pisaliśmy..aż w końcu on zaproponował spotkanie i przyjechał...Nie zapomnę NIGDY pierwszego piwa, które mi wtedy postawiłeś i powiedziałeś, że Ty nie pijesz, bo musisz jechac do domu ;))i kupiłeś sobie Tigera..Nasza rozmowa o wszystkim i o niczym...było milo ;) i te Twoje zielone oczkaa, potrafiły zawrócic w głowie ! Później zaproponowałeś mi, że odwieziesz mnie do domu..otworzyłeś drzwi samochodu jakbym była jakąś gwiazdą...to było takie miłe... < 3 /sluchajkotq
|