Dlaczego zakończyłaś to wszystko tak a nie inaczej? Dlaczego potem nie odbierałaś telefonów, nie wychodziłaś z domu, kiedy stałem jak idiota zamarzając z zimna i gapiąc się w Twoje okno? Dlaczego nie chciałaś porozmawiać? Dlaczego uciekałaś ze sklepu widząc, że wchodzę? Dlaczego zabiłaś wszystko tym jedym sms'em?! Kurwa, nie dałaś mi nawet okazji, żeby wszystko ratować. Nie dałaś mi możliwości zawalczyć, bo wtedy jeszcze było o co, ja to wiem. Dzisiaj co mi pozostało? Gładzenie Cię po włosach, kiedy leżysz pijana na moich kolanach..i przypominanie sobie tych momentów, kiedy jeszcze było tak doskonale. Pieprzona bezradność w stosunku do Ciebie.. Pieprzona miłość, w której istnienie nie wierzyłem aż do teraz..
|