padał deszcz.pamiętam jak kiedyś uciekałam od kumpeli,dla jaj.poślizgnęłam się na trawie z tyłu szły jakieś dresy,brechtając się zemnie.zamknęłam oczy.otworzyłam je dopiero po kilku minutach.w tle twoich niebieskich oczu widziałam moją zapłakaną twarz.Wziąłeś mnie za rękę i dałeś ręcznik.wycierałeś moje spodnie z trawy jak mamusia trzyletniemu dziecku.Tęsknie za tym,wiesz?
|