Zanim umrę ; chciałabym doświadczyć w pełni miłości, jeżeli takowa istnieje. Bo chciałabym zobaczyć o co wszyscy robią taki szum. Chciałabym kiedyś posłuchać jak bije ci serce, bo raczej nie jesteś wampirem, żywym trupem, ani zombi. Chciałabym zapamiętać na zawsze tembro twojego głosu, ale tylko kiedy mówisz do mnie. Inaczej nie chcę cię słuchać. Chciałabym słuchać z tobą, twoich ulubionych piosenek, chyba że byłyby totalnie zżalone, to wtedy słuchalibyśmy moich, albo wszystkiego co nam w ręce wpadnie. Chciałabym poznać wszystkich twoich kolegów i iść z nimi na wódkę. Chciałabym spełnić senne marzenie i zapalić z tobą trawę na twoim łóżku. Chciałabym być najbiedniejszą i najszczęśliwszą na ziemi. Chciałabym być najsilniejszą kobietą tego miasta; przeżywać każdy twój nawet mało znaczący gest i czuć zarost, kiedy cię gładzę po policzku. Chciałabym nie robić z tobą nic, chciałabym zrobić z tobą wszystko. Chciałabym zagrać ci na pianinie. Chciałabym widzieć jak się we mnie wpatrujesz.
|