Cisza wszędzie tylko wiatr słychać . Nikt nie przechodzil . Nie jeździły samochody . Stała tylko dziewczyna o brązowych smutnych oczach a po policzkach samotne łzy .Ciągle w głowie miała scenę jak on szedł na pociąg z torbami . Nie odwrócił się a ona stała na chodniku 10 metrów od niego .. Pożegnał się z dawnym życiem powitał nowe . Niestety w starym zostawił ją . Wróciła myślami do rzeczywistości .Stałą w tym samym miejscu patrząc się tam gdzie jeszcze 20 minut temu szedł on . Wiatr podwiewał jej włosy . Szeptał jedno słowo . 'Żegnaj' .
|