|
klub, bass kruszy w szklankach lód, zostajesz tutaj lub idziesz spać dziś jak to małe dziecko. klub, litości nie ma, już do koła ludzi tłum. aaa Ty weź lepiej polej koleżko.
|
|
|
bo aż płynie ślinka, kiedy każda świnka, daje Tobie cynka, abyś ją pogilgał. ~rr brygada~
|
|
|
ej młoda! wystarczy, że przejrzę Twego ipoda, a w pięć minut będę wiedział, że robisz loda. ~rr brygada~
|
|
|
robienie rapu jest jak nałóg, teraz to wiesz. a Ty, jak go potrzebujesz, no to go bierz. ~rr brygada~
|
|
|
mam jedną pierdoloną schizofrenię, zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie. ~magik~
|
|
|
rękę myje ręka, to zapamiętaj. chłopak nie pękaj, nie wymiękaj nigdy. ~hipotonia~
|
|
|
głęboko w płuca za wszystkich dobrych ziomków, za mordy serdeczne, za wszystkie melanże. oko za oko, bez pierdolenia. ~gabi~
|
|
|
co ma być to będzie, kto ma zostać ten zostanie. ~gabi~
|
|
|
my idziemy na balety nie na dystkoteke. ~hipotonia~
|
|
|
te kurwy poryte, przećpane od fety pogubiły priorytety te kiepy, niestety.. ~hipotonia~
|
|
|
prawda nie bardzo jest dziś wygodna. ~hipotonia~
|
|
|
ludzi często łączy to co później dzieli, wspólne interesy, miejsca gdzie siedzieli. w karuzeli bieli, charakter się zmieni, po stracie doceni lecz nie zawsze będą chcieli go. swoich ludzi krąg w jednej chwili możesz stracić, popełnić jeden błąd który może Cię zeszmacić. ~hipotonia~
|
|
|
|