 |
Nigdy nie jest źle, zawsze możę być gorzej, ale kiedy już jest to nadal jest dobrze, bo możesz odbić się od dna ze zdwojoną siłą. Pokochaj to! Teraz jest czas czekania na skok, na szczęście !
|
|
 |
"Jeśli Borussia zajmie drugie miejsce na koniec sezonu to będę jeździł ciężarówką po ogrodzie i się cieszył" ~J.Klopp
|
|
 |
,,Kiedy trenujesz, stajesz się coraz
to pewniejszy, wszystko idzie do
przodu, kiedy Jesteś w grze, wtedy
dobrze się czujesz. " - Marco Reus.
|
|
 |
"Siatkówka to takie puzzle w których każdy element musi do siebie pasować"
~Krzysztof Ignaczak
|
|
 |
"Nienawidzę określenia : jesteś sławny. To nie jest komplement, nie mówi nic o człowieku." / H
|
|
 |
Słyszałam go dziś w nocy. Jego słowa obijały się o ściany mojego serca. Słyszałam jak prosił mnie po raz kolejny, bym wróciła. Płakałam. Tak bardzo chciałam znów zobaczyć jego twarz. Nie umiałam sobie jej przypomnieć. Raz widziałam tylko błyszczące szczęściem oczy. Potem tylko rozbawiony uśmiech. Za chwilę policzki, lekki zarost, którym tak bardzo lubił mnie drażnić łaskocząc. Zapomniałam całokształt jego sylwetki. Czułam tylko ramiona, do których tak dobrze pasowałam. Przecież tak bardzo chciałabym wrócić i zostać z nim już na zawsze. Nie mogłam. Mój powrót wiązałby się z łamaniem jego serca na nowo. /dontforgot
|
|
 |
Po domu roznosi się trzask zamykanych w furii drzwi. Znowu wróciliśmy do punktu wyjścia, znów wszystko jest takie samo. Zapomniałeś nawet wziąć ze sobą kluczy, a przecież wrocisz dopiero nad ranem. A może nie zapomniałeś? Może chciałeś je złapać, ale przypomniało Ci sie, że ja i tak będę czekać? Chciałabym przespać całe to piekło, ale nawet nie próbuje zasnąć. Szybko szukam butów i wychodzę, by po raz kolejny znaleźć Cię w parku z piwem i papierosami w rękach. Ciekawe co ty zrobiłby na moim miejscu? Pobiegłbyś za mną? Martwił się, bał, że stanie mi się jakaś krzywda? Czekałbyś na mnie pod drzwiami i chowając dumę do kieszeni powiedziałbyś jak bardzo się cieszysz, że nic mi nie jest? /dontforgot
|
|
|
|