 |
|
przepraszam, że wyzywałam Twoje byłe od łatwych i kurw. Przecież to nie one, ale Ty jesteś kurwą
|
|
 |
|
Wbrew pozorom, podoba mi się Twoje podejście do sprawy. Też chciałabym mieć na to wszystko wyjebane .
|
|
 |
|
godzina 13:15 dzwoni dzownek na najgorszy przedmiot jaki jest. wchodzimy całą klasą do sali, zajmujemy miejsca. przychodzi nauczyciel otwiera dziennik, no i proszę do odpowiedzi .. oczywiście mój numer, no i proszę bardzo jedziesz na środek. kiedy wstałam, dobry kumpel który siedział za mną powiedział 'Klaudia, będzie dobrze. 3maj się na tym środku i nie myśl o złej ocenie-myśl pozytywnie' poszłam na środek, pierwsze pytania totalnie mnie zatkały. ale kiedy popatrzyłam na kumpla wszystkie odpowiedzi miałam spisane na dużej kartce z bloku - to się nazywa przyjaciel, zawsze wie jak pomóc i zrobi wszystko żeby tylko było dobrze
|
|
 |
|
może mieć milion przezwisk, u mnie i tak pozostanie tylko jedno - dziwka
|
|
 |
|
Uśmiecham się, głupio chichocze, śmieję się z bezsensownych dowcipów, robię głupie miny, skaczę, śpiewam i tańczę, z powodu nadmiaru energii. ale to nie znaczy, że jestem szczęśliwą nastolatką bez problemów
|
|
 |
|
Kocham Cię , ale zrywam z Tobą , bo Cie już nie lubie.
|
|
 |
|
- idziesz.? - nie. - a dlaczego.? - bo on tam będzie. - i co.? - i nie chcę go widzieć. wiesz przecież, że mnie zranił. a ja nadal go kocham. - to pokaż mu, że cię nie zniszczył. że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. że potrafisz nadal cieszyć się z życia. pokaż mu, że się nie przejmujesz. zapytam więc jeszcze raz. idziesz.? - ... poczekaj, wezmę błyszczyk .
|
|
 |
|
Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .
|
|
 |
|
esemes od Ciebie. zapowiada się starsznie.. "sorry, że tak przez esemeska, ale tak jakoś wyszło, inaczej nie potrafię. chcę Ci to powiedzieć, bo dłużej nie ma sensu takie oszukiwanie. lepiej jak to się stanie teraz niż poźniej, im dłużej będzie się to ciągło tym gorzej dla Ciebie. nie potrafię Cię dłużej zwodzić w końcu jesteśmy dorośli i napewno kiedyś to zrozumiesz. wiem, będzie Ci ciężko, ale wierz mi, mi jest też ciężko. piszę, bo ktoś Ci to musi powiedzieć - święty Mikołaj nie istnieje.. " kurde, haah udało ci się.
|
|
 |
|
Bo mamy tendencje do pierdolenia głupot
|
|
 |
|
Była na szkolnej imprezie. Nie bawiła się dobrze z myślą, że jej ukochany odmówił pójścia z nią do klubu. Siedziała przy stoliku. Nie wytrzymała śmiechu koleżanek i podrywów chłopaków. Wyszła zapalić. Przyłożyła czoło do zimnej ściany budynku i raz za razem zaciągała się dymem. Truły jej się płuca. Przymknęła oczy i próbowała uspokoić wkurwione myśli, gdy nagle poczuła, jak ktoś całuje ją we włosy. Nawet dym tytoniowy nie przebije jego zapachu. Odwróciła się do niego szybkim ruchem. 'Z kim przyszedłeś? Piłeś już? Jak w ogóle mogłeś mi odmówić?! Nawet nie zainteresowałeś się, czy ze mną ok! Nie napisałeś ani jednego jebanego esem...' Nie dokończyła, bo właśnie zamknął jej usta pocałunkiem. Oderwała się w końcu. 'Nie rób tak więcej.' Powiedziała słabym głosem. Znów ją do siebie przyciągnął. Znów usta miała zajęte. Przerwał. Wtuliła się w jego klatkę piersiową. 'Uwielbiam, gdy się złościsz.' Usłyszała. Zacisnęła mocniej dłonie na jego plecach.
|
|
 |
|
Najpierw Cię ignorują. Potem wyśmiewają. Na koniec z Tobą walczą, i wtedy WYGRYWASZ.
|
|
|
|