| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | powiedziałeś 'nie płacz przeze mnie, nie warto' miałam ci to obiecać, a jednak nie potrafiłam. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | traktujesz mnie jak zabawkę, którą możesz rzucić w kąt i mieć w dupie, a ona czeka, aż się nią pobawisz.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | niektórzy cierpią przez miłość, ja natomiast cierpię z jej braku. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "Nie chce Ciebie juz , dla mnie to już jest koniec nie pójdę nigdy w życiu za Tobą w ogień , ciężkie wersy nie opiszą co czułem , czuje nienawiść której nie chce i nie rozumiem , co by było gdyby szczerze mnie to nie obchodzi , zostaw mnie nie mam zamiaru z Tobą błądzić , proste trzy litery `nie` nie wystarczą, wiesz co myślałem kiedyś że było warto pójść tam za Tobą , poświęcić się dla Ciebie , wiedzieć że do mnie przyjedziesz , gdy będziesz w potrzebie , ale na chuj ja to wszystko wspominam , po co pisze ten tekst , po co miłość przeklinam , wszystkie szukają tylko księcia z bajki , ja nie jestem księciem żaden life in plastic , jestem zwykłym człowiekiem , wiesz mam swoje emocje , mam granice których nigdy w życiu nie przekrocze..." |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wydawało się jej, że zdążyła otrząsnąć się z takich bzdur, jak zauroczenie i miłość. Chciała tylko czasem z kimś wyjść wieczorem, czuć że jest dla kogoś ważna i komuś potrzebna. / net |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | włączam gadu, otwieram okienko z twoim imieniem, chcę coś napisać, lecz nie wiem. nie wiem jak ująć w słowach to co zabrałeś mi, odchodząc i zostawiając mnie samą.taką bezradną. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | tracę wszystko i wszystkich. najgorsze jest to, że nie jestem w stanie nic zrobić. jedyne co mi teraz pozostało to stać z bezradnie założonymi rękami z boku i patrzeć na to bagno w którym tonę z sekundy na sekundę, coraz bardziej. ./abstracion |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nerwowo starałam się złapać oddech, idąc środkiem ulicy. w myślach wyklinałam każdego mężczyznę na ziemi. rękawy mojej białej ramoneski, topiły się w rozmazanym tuszu. zaczęłam sama do siebie, wyzywać płeć brzydszą od najgorszych. zanosiłam się płaczem. przechodni patrzyli na mnie jak na skończoną frustratkę z objawami schizofrenii. przykucnęłam, próbując doprowadzić mój cykl oddychania do ładu. 'sukinsyny', powtarzałam w kółko. właśnie wtedy, usłyszałam męski głos śpiewający donośnie 'nie płacz, kiedy odjadę ... sercem będę przy Tobie'. kretyn - pomyślałam. na moich ustach, mimowolnie pojawił się uśmiech. amant, kucnął koło mnie. w rękach trzymał bukiet róż. niezdarnie wyjął jedną z nich i wręczył mi do dłoni. nie przestawał się uśmiechać. odszedł. nigdy więcej go nie spotkałam. faceci, są nam zbędni do zepsucia humoru, wbicia gwoździa w ścianę, o złamanym sercu nie wspominając. ale pocałunku podczas którego czujemy, jak niebiańsko się uśmiechają nic nam nie zastąpi./abstracion |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pragnę się odizolować. zapomnieć. wyłączam wszelakie komunikatory. wyjmuję baterie z telefonu. nie otwieram drzwi. nie podnoszę domofonu. wyjadę. daleko. spakuje tylko niebiański uśmiech mój ulubiony strój kąpielowy i wyjadę. zostawiając każde ze złych wspomnień. przestanę myśleć. i wreszcie zacznę cieszyć się życiem. bez obsesyjnego analizowania błędów, które popełniłam. będę moczyć swoje czerwone paznokcie u stóp w złotym, zagranicznym piasku. moja podświadomość będzie świeciła pustkami, a ja będę beztrosko uśmiechać się do każdego z obcokrajowców w ramach złamania bariery językowej. będę żyć. bez myśli. bez wyrzutów sumienia. bez Ciebie. /abstracion |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Trzeba coś stracić, by coś docenić, żeby odzyskać trzeba się zmienić, trzeba przebaczyć chodź czasem nie jest jak być powinno. /wzr |  |  |  |