 |
Jeżeli jest ci bardzo smutno pomyśl o czymś co się tak samo bardzo martwiło 3 lata temu. Pamiętasz ? No właśnie.
|
|
 |
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
 |
wydawało mi się że już o Tobie zapomniałam, że już Cię nie kocham...wystarczyło jedno spojrzenie, gdy przechodziłam obok Ciebie na chodniku - wszystko wróciło.
|
|
 |
wydawało mi się że już o Tobie zapomniałam, że już Cię nie kocham...wystarczyło jedno spojrzenie, gdy przechodziłam obok Ciebie na chodniku - wszystko wróciło.
|
|
 |
wiesz jak to jest budzić się każdego ranka z poczuciem, tej pieprzonej beznadziejności?
|
|
 |
Już nie chodziło o to żeby pisał z nią godzinami. Chciała tylko, żeby coś napisał, cokolwiek. W pełni jej to wystarczyło. Lecz gdy napisał zwykłe ''Hej, co słychać?'' była zawiedziona. Zawiedziona dlatego, że tak mało czasu jej poświęcał.
|
|
 |
chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej
n i s z c z y c i e l s k i e g o, najbardziej trującego alkoholu na ziemi. chcę pięćdziesiąt
butelek. chcę cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem.
chcę tonę amfy w proszku, pięćset k w a s ó w,
worek grzybów, tubkę kleju większego od ciężarówki, basen benzyny tak duży,
żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego, czegokolwiek, jakkolwiek, ile się da. by zapomnieć.
|
|
 |
i w obecnej chwili marze o jednym, by zachorować na amnezję i po prostu zapomnieć.
|
|
 |
złamałeś mi serce . pozwoliłeś topić się w słonej kałuży łez .
a ja nadal Cię kocham, chyba trochę to nielogiczne, nie ?
|
|
 |
nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie.
nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał sms.
nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi.
nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę.
no nie chcę, to boli.
|
|
 |
Uwielbiała, gdy przepuszczał ją w drzwiach. Ubóstwiała noszenie jego bluz. Wkurzała się, gdy zasypiał podczas pisania sms'ów. Śmiała się z jego opowieści, jak za bardzo wczuwał się w rolę. Lubiła prowadzić z nim wielogodzinne rozmowy. Kochała Jego zapach. Irytowała się, gdy ją poprawiał. Przepadała za patrzeniem w jego czekoladowe oczy. Polubiła przez Niego chodzenie do szkoły. Chciała po prostu, żeby był.
|
|
 |
Gdy ktoś mnie spyta, co o tobie myślę, mówię że jesteś głupi, że mnie nie obchodzisz, że mam cię w dupie, że nie jesteś mnie wart, ale gdybym stała twarzą w twarz z tobą, powiedziałabym ci jak bardzo cię kocham i chciałabym cię mieć .
|
|
|
|