 |
nie kocham cię , nie kocham cię , nie kocham cię , nie kocham cię , nie kocham cię , nie kocham cię .. ile razy jeszcze będę musiała powtórzyć te trzy słowa żeby uwierzyć w ich sens ?
|
|
 |
Jakże dziwna jest psychika człowieka, która potrafi Ci wmówić, że powietrze wciąż pachnie osobą, której w Twoim życiu nie ma już od roku.
|
|
 |
ten Pan, o nienagannym uśmiechu i pięknych oczach, jest dla mnie bardzo ważny.
|
|
 |
uwielbiała pisać w trzeciej osobie. Miała nadzieję, że nikt się nie domyśli, że dziewczynę którą opisuje,jest ona sama.
|
|
 |
...jeśli mnie oswoisz, będziemy potrzebni jeden drugiemu.
|
|
 |
po tym jak mnie zostawił myślałam, że nic gorszego już mi się nie może przydarzyć. okazało się, że może. zostawił mnie dla mojej najlepszej przyjaciółki. i nagle straciłam dwie najważniejsze osoby. nie, to nie żaden opis. to po prostu moje życie.
|
|
 |
Najpiękniejsze są dni, w ciągu których potrafimy być tak po prostu bezgranicznie szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu.
|
|
 |
Przyszła do domu z płaczem. od razu pobiegła do swojego pokoju. chwyciła ich wspólne fotografie. zaczęła je drzeć krzycząc przy tym, że to już koniec. nagle ktoś nawet nie pukając wszedł do jej pokoju. chciała już krzyczeć ale zobaczyła, że to jej sześcioletni brat ze swoją ulubioną przytulanką. mały chłopiec podał jej maskotkę i przytulając ją szepnął "wszystko będzie dobrze" jego dobre serduszko było jedynym powodem, dla którego na jej twarzy znów mógł pojawić się uśmiech.
|
|
 |
czasami mam ochotę mieć o kim myśleć przed snem, ale to nie jest aż tak ważne, żeby pozwolić komuś zburzyć moj święty, kiwiowy spokój .
|
|
 |
Naiwna .
Znalazła czterolistną koniczynkę i myślała , że będzie szczęśliwa .
Tak więc pobiegła do niego i powiedziała jak go bardzo kocha .
On odszedł z zapłakanymi od śmiechu oczyma.
|
|
 |
I gdy wyjeżdża gdzieś na trzy dni, a Ty za Nim tak strasznie tęsknisz i choć jesteście daleko od siebie, to nucicie te same piosenki...
|
|
 |
Miłość jest wtedy, gdy On ledwie wyszedł, a Ty już chcesz do Niego dzwonić i wtedy, gdy na dworze burza, a on mokry punktualnie przychodzi...
|
|
|
|