 |
XXI w.- w wieku 14 lat zostajesz nałogową palaczką, zbyt częste melanże i odloty psują ci psychikę, na imprezach kiedy przez twoją krew przepływają promile zdradzasz swojego chłopaka na prawo i lewo, po czym jedynym twoim wytłumaczeniem jest 'kochanie, ale byłam pijana'. kiedy po kilku takich razach chłopak już ci nie wybacza, jesteś tak wkurzona, iż robisz wszystko by zniszczyć mu życie. temat miłości zakończyliśmy, albowiem są też uczciwe przypadki związków. przyjaźń - XXI w., wiem i to słowo traci na swojej wartości. dziś, w przyjaźni chodzi jedynie o to, by mieć z kim obgadać ludzi, kogo opalić i może kiedy już chłopak nas zostawi-wypłakać się. nie ma zaufania i szczerości. rodzina-większość nastolatków widuje ją rano kiedy wstaje i późnym wieczorem, gdy wraca do domu. w sumie, to widzi ją na oczy może jedyne 5h. XXI w. - hojność, egoizm i zero szacunku.
|
|
 |
Najgorzej jest jak dochodzi do zderzenia, kiedy to wena, napotyka sie na lenia.
|
|
 |
ozwól odnaleźć siebie, do celu zostało niewiele,
więc śpiesz się powoli ziąbel, niech serce tobą kieruje,
niech muzyka w nim płynie, a życie uchyli tajemnicy rąbek
|
|
 |
Pójdę tam, gdzie, będą mnie potrzebować,
cudze ręce, wyciągnę z zapomnienia zakurzone serce,
Ustalę stałą prostą, którą będę podążał za horyzont.
|
|
 |
Zabiorę, to co najlepsze zabiorę,
Pomysł na zmianę wczorajszego w dzisiejsze,
Jabłko i pomarańczy trzy, bongo i gitarę, starych butów parę, będę tańczył.
|
|
 |
Dobry dzień, zapraszam do mnie, drzwi są otwarte
Chodź przeżyj to, zobacz czy zachodu to warte / GRUBSON - INNY ŚWIAT!!
|
|
 |
gdyby tęsknił to by powiedział. gdyby chciał to by napisał. gdyby kochał to bysię starał. bez ale. kropka. a teraz to zapamiętaj. /zozolandia
|
|
 |
ta. skończyliśmy ferie, więc nie ma to jak siadać wieczorem do jebanych kurwa lekcji, kiedy nawet lampka stojąca na biurku rozpierdala Cie od środka./fazybum/
|
|
 |
ja pierdole, dajcie mi kurwa w końcu wakacje !/fazybum/
|
|
 |
|
Winię Disney'a za moje wysokie oczekiwania względem mężczyzn.
|
|
 |
'Witam,witam panią Miłość. Proszę, niech się pani rozgości. Może herbaty? -zaproponowałam, po czym dolałam do niej trucizny. Niech suka cierpi jak ja, parę miesięcy temu, kiedy połknęłam jej cholerny haczyk.'
|
|
|
|