 |
Teraz już jesteś moja, do cholery, teraz tak samo wypadasz z rzeczywistości, teraz oboje musimy skręcić na ziemię, bo logika spakowała się, pożegnała nas i wyszła.
|
|
 |
- daj miii. - co mam ci dać ? - no daaaj mi. - co ? - daaaj. - nie jestem ku_wą, żeby dawać dupy.. - swoje serduszko mi daj..
|
|
 |
miałam nadzieję, że na parapetówkę przyjdzie także on.. nie myliłam się, jednak nikt nie raczył mnie powiadomić, że zabierze ze sobą jakąś laskę. wtedy przyszłabym w luźnej koszulce i trampkach a nie małej czarnej i szpilkach.
|
|
 |
Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje.
|
|
 |
Życie w poniedziałkowtorkośrodzie. Bez weekendu. Bez odmian. Bez gorączek i bez odmrożeń.
|
|
 |
Mniej więcej od momentu studniówki potrafię już tylko pełzać po ścianach własnych struktur.
|
|
 |
Niektóre znajomości chciałabym zacząć od nowa.
|
|
 |
Czasami mam wrażenie, że chcesz mnie zabić wzrokiem, ale zaraz ten wzrok zmienia się w kochający ten który tak uwielbiam. Wzrok którym wołasz mnie do siebie.
|
|
 |
Chodź. Na herbatę. Na kawę. Na papierosa. Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. Na minutę. Na godzinę. Na zawsze..
|
|
|
|