 |
Kupiłam sobie pieska, żeby móc go przytulać i mówić, jak bardzo go kocham. Taki trochę substytut.
|
|
 |
Szlag mnie trafia, gdy widzę, że jesteś dostępny, masz śmiejący się opis, a nawet nie raczysz napisać.
|
|
 |
Codziennie inna fatamorgana...
|
|
 |
Szukam odpowiedzi, a zamiast tego znajduję setki innych pytań...
|
|
 |
Los nie pozostał obojętny na nasze losy. Postanowił jeszcze trochę namieszać.
|
|
 |
Tak wiem, jesteś wyjątkowy... Ale co ze mną nie tak, że widzę dookoła milion bardziej lub mniej doskonałych kopii twoich?
|
|
 |
Usta stały się takie sine z tęsknoty za pocałunkiem, który nigdy już się nie odnowi...
|
|
 |
Niczym nieskrępowane dwie pary rąk, przemierzają coraz to zachłanniej kolejne partie ciała.
|
|
 |
Co z tego, że idziesz, pokonujesz przeszkody, walczysz ze wszystkimi przeciwnościami losu, skoro zmierzasz donikąd?
|
|
 |
Chyba nawet odwyk od rzeczywistości nie jest w stanie powstrzymać mojej tęsknoty.
|
|
 |
To, co jest najpiękniejsze dziś, może stać się najgorszym jutro.
|
|
|
|