 |
Ile toksycznych związków musisz przeżyć, żebyś nauczył się kochać siebie?
|
|
 |
nie kocham Cię wcale
tylko moja dusza jakaś taka smutna
kiedy przechodzisz obok
obojętnie.
|
|
 |
|
“Gdy odzywa się do Ciebie przeszłość, to nie odbieraj. Ona nie ma Ci nic nowego do powiedzenia.”
|
|
 |
bo gdy jestes obok wszystko staje sie lepsze.
|
|
 |
chciała coś powiedzieć, cokolwiek , ale wydało jej się,że tonie w tych błękitnych oczach i zabrakło jej słów.Nachylił się do niej , zawahał , przekrzywił lekko głowe. Ona też to bezwiednie zrobiła.Niemal stykali się twarzami. Pocałunek nie był długi ani szczególnie namiętny, ale ledwie ich usta się złączyły, wiedziała już z całą pewnością,że nie przeżyła dotąd niczego tak bezpretensjonalnego i tak naturalnego.Była to idealna puenta niewyobrażalnie idealnego popołudnia.
|
|
 |
uśmiech twój przyśpiesza oddech mój.
|
|
 |
Bez Ciebie życie jest marną syntezą bieli i czerni
Niczym pułapka więzi nasze ciała gdzieś daleko
|
|
 |
Proszę Cię raz ostatni, przełknę każdej prawdy ciernie
Karmiony nadziejami chyba wcale wolę nie jeść
Dniami, nocami ciągle pytam się gdzie jesteś
Ale chyba powątpiewam czy Ty w ogóle istniejesz
|
|
 |
Chciałbym Cię mieć w domu na jesień. (...) I słuchać jak patrzysz w sufit, myśląc nad tym, że pięknie jest. I zamykać Twoje oczy swoimi ustami. I usypiać Cię swoim oddechem. (...) . I uciec z Tobą gdzieś.
I żyć.
|
|
 |
tylko kobieta może być dość silna, by pokonywać przeciwności losu. tylko kobieta potrafi tak bardzo zranić, że boli każda najmniejsza część ciała
|
|
 |
rozpacz w jej olśniewającym wiecznym uśmiechu, przerażenie w rozpromienionej twarzy, z którą stawała wobec świata, i powody dla których chowała się, kiedy już nie była w stanie uśmiechnąć się czarująco
|
|
 |
wszystko było wspaniale, bo przecież u każdego „wspaniale” wygląda mniej więcej tak samo. a potem wszystko zaczęło się pieprzyć, co jest dużo ciekawsze, bo u każdego wszystko zaczyna się pieprzyć odrobinę inaczej
|
|
|
|