 |
|
Św Mikołaju wiem, że jestem już za stara na prezenty. Wiem też, że do takich jak ja nie przychodzisz. W sumie to praktycznie nigdy w Ciebie nie wierzyłam, ale jeżeli gdzieś tam jesteś i przynosisz ludziom radość, jeżeli potrafisz spełniać marzenia i dawać nadzieję, że istnieją magiczne chwile to proszę Cię podaruj mi jego. Dobrze wiesz, że o niczym innym nie pragnę, bo nie cieszą mnie rzeczy materialne. Nigdy przecież nie prosiłam o nowe gadżety, o psa, o gwiazdkę z nieba, dlatego proszę Cię daj mi jego. Mogę Cię w stu procentach zapewnić, że będę o niego dbała, będę doceniała wszystko co będzie z nim związane i będę kochać go najmocniej na świecie już do końca życia. Proszę Cię pomóż mi, chcę tylko jego prawdziwej, najsilniejszej miłości. Możesz chociaż raz spełnić moje marzenia i podarować mi coś co będzie moje, już na zawsze? / napisana
|
|
 |
Moja próba zatuszowania tej pierdolonej tęsknoty, która w żadnym stopniu nie chce zmaleć. NIE skutkuje.
|
|
 |
“Ból fizyczny ma w sobie to dobrego, że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, kiedy boli nas serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy.”
|
|
 |
|
Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam.
|
|
 |
Wszystko co dobre od początku ostrzega Cię końcem.
|
|
 |
Odpuściłam, bo nie jestem taka, aby nalegać.
|
|
 |
Nie okazuj mu uczuć, nie pisz, nie dzwoń, ukrywaj przed nim rozpacz, unikaj go, nie wspominaj o nim, nie tęsknij - zobaczysz, gdy on odczuje obojętność, wróci szybciej niż ci się wydawało.
|
|
 |
Tak ciężko jest odejść, nie wracać i pozwolić drugiej osobie zapomnieć?
|
|
 |
Dziwna sytuacja. Gdy łzy zamarzają nim dotkną policzka a Ty nie odczuwasz zimna...
|
|
 |
ile czasu może trwać niekontrolowany płacz?
gdy mimo cichego głosu w głowie 'nie płacz! to
i tak niczego nie zmieni' łzy same płyną. płyną
samoistnie. niemal w rytm muzyki tak jakby
tańczyły pod powieką by w końcu wydostać się
spod niej i zostawiając ślad na policzku upaść
na pierś. czasem zahaczą o wargi by zwilżyć je i
byś poczuł ich słony smak. zawarty w nich jest
cały Twój ból, żal, smutek. a każda z nich jest
inna. płynie inną drogą łącząc się dopiero na
końcu drogi. prawie tak jak z ludźmi. każdy
jest inny i mimo ze kiedyś tworzyli jedno
później ich drogi się rozeszły. lecz nie wszyscy
spotkają się na końcu. czasem ich drogi już się
nie schodzą i choć zostaje ból i nieodparte
ukucie w sercu ze "to nie tak miało być" nic
nie można zrobić. nie można zawrócić. trzeba
iść do przodu. przed siebie i nauczyć się
uśmiechać przez łzy. przyzwyczaić się do bólu i
nigdy więcej nie poddawać się, gdy walczy się o
najważniejsze.
|
|
 |
Czuję obecność organizmu w mojej wódce.
|
|
|
|