 |
Pamiętaj, nigdy nie możesz poddawać się w połowie drogi. Jeśli już zaczęłaś coś robić, skończ to. Niezależnie z jakim skutkiem, czy efektem. Podjęłaś się jakiegoś zadania to doprowadź je do końca. Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto. Nie odpuszczaj, gdy wiesz, że możesz wygrać. Nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady. Nabierz powietrza w płuca i brnij do przodu. Stań oko w oko z własnymi słabościami. Później uderz i tym samym rozpocznij walkę. A następnie ją wygraj, bo stać Cię na to.
|
|
 |
Pozdrawiam przyjaciół, co idą ze mną w parze,
co mnie szacunkiem darzą i których tym samym darzę,
a nie tych, co sie cieszą, jak poniose porażkę,
tylko tych, co za mój sukces z uśmiechem postawią flaszke.
|
|
 |
I ja wiem, że alko to nie jest żadne rozwiązanie
Winienem patrzeć za pracą i ustatkowaniem
Więc swoje kazanie proszę kurwa sobie odpuść
Bo wiem, że mam talent do olewania wzorców
A może po prostu żyję inaczej od innych
Nie słuchając cudzych głosów tylko własnych myśli
I pewnie jestem naiwny, bo miałem ci o tym nie mówić
Żebyś nigdy nie uznała, że jestem kurwa smutny
|
|
 |
Zdrowie mi siada, to trochę śmieszne
Jak myślę ile lat powinienem mieć przed sobą jeszcze
I chyba mam to w dupie
Nie chcę hajsu, zdrowia i tak nie kupię
|
|
 |
Ja tego nie śledzę bo nie jestem z policji,
za mało życia , żeby się przejmować wszystkim
Mam swoje sprawy i daje sobie radę,
chuj kładę na całą tą dziecinadę
|
|
 |
-widzisz te gwiazdy? -tak. -idziemy się jebać?
|
|
 |
Nie licz na litość Boga, nic nie spadnie Ci z nieba. To on skazał Cię na cierpienie. Ale pamiętaj - wszystko ma swój kres. Musisz tylko wygrać tą walkę i wybrać swoją drogę. Poznać swoje możliwości i pokonać wszelkie granice. Emocjonalne więzienie to Twój drogowskaz. Kieruj się sercem, a poznasz takie zakątki samego siebie o jakich nawet nie śniłeś. Pozwól sobie odkryć swoją siłę. I pamiętaj: stać Cię na więcej, niż podpowiada Ci Twój rozum. Stać Cię na lepsze życie i wolność, której pragniesz. Stać Cię na wszystko czego zapragniesz./zxcv
|
|
 |
Ja tak jak Ty chciałbym kiedyś być szczęśliwy.
Kochać, być Kochanym tak na prawdę nie na niby.
Mieć przyjaciół wokół siebie, tylko tych prawdziwych
i spokój ducha że nie braknie nam na byt godziwy.
|
|
 |
Choć pomaluj mój świat, też bym tak chciał.
By w sekundę zapomnieć, opanować szał.
O problemach i o gniewie, o bólu
co siedzi w moim sercu, przez Ciebie.
|
|
 |
Wiem jak to jest kiedy brakuje sił, kiedy żyć się odechciewa
czujesz jak byś gnił.
Spadasz na dno, dojeżdża Cię los.
Inny by się wyhuśtał, Ty wyprowadzasz cios.
Miej wiarę i moc że wszystko się ułoży.
Nadejdą lepsze dni, kolejny rozdział się otworzy.
Choć samotność, brak szczęścia te dwa uczucia teraz dominują.
Zatruwają płuca.
|
|
 |
ohh mam go , mam moją chorą miłość , moją chorą głowę , mam szafkę pełną prochów i zimną wódkę w lodówce. I kręci mi się w głowie , leżę na podłodze , wszystko wiruję i cała się trzęsę i tracę oddech to znów go odzyskuje. I jest obok , ohh tak bardzo męski , tak bardzo mój , tak bardzo taki jak kiedyś. I umieramy i rodzimy się , umieramy , rodzimy , ćpamy , palimy , umieramy , rodzimy i czuję jego ręce i czuję go , czuję siebie , czuję się dobrze i chyba , chyba znowu coś wiruję. I widzę pierdolonego smoka na kanapie i nie babciu nie brałam lsd to przecież nie ta opowieść ohh kurwa co się dzieje świruję , ohh kurwa znowu coś wiruję. Ale trzymam jego dłoń i wyciszam nierównomierny oddech jestem naćpana , jestem pijana , jestem naga , jestem przy niem i jedyne co wiem to to że znów mogę umrzeć. / nacpanaaa
|
|
 |
I tak będzie dobrze, ja wiem, czas się postara
Póki co Ty i Ty i Ty i Ty wypierdalaj!
Na chuj mi Twoje dobre słowo, na lepszy stan?
Sam sobie poradzę, zawsze radzę sobie sam
Tak, jest mi źle i co? To chciałeś usłyszeć?
Nie kurwa nie, nie mogę być ciszej!
A skąd mam wiedzieć czemu tak się pojebało?
Jak bym wiedział, to bym nie pozwolił, żeby tak się stało
|
|
|
|