 |
Kiedys za bardzo nie rozumiałam świata cieszyłam się, gdy budził mnie kolejny dzień.
|
|
 |
Dajemy sobie buzi, chodź nie wiemy co to znaczy, Rodzi się uczucie, coś jakby połknąłem haczyk.
|
|
 |
Zrobiłam jeden krok w dobrym kierunku, ale pozostawało ich jeszcze co najmniej tysiąc.
|
|
 |
Wiem, że w głowie mam burdel, mam niepoukładane.
|
|
 |
Przebrniemy przez kłopoty wspólnie i również z tego powodu pragnęłam mu zaufać.
|
|
 |
W jego uścisku byłam niemal gotowa dać wiarę, że nie jestem w tym wszystkim sama
|
|
 |
Nasza relacja już i tak była skomplikowana.
|
|
 |
Diabełek na moim ramieniu podpowiadał szyderczo, że może mi się to spodobać
|
|
 |
A sądząc po intensywności ciarek, które poczułam na grzbiecie, działo się tu coś złego.
|
|
 |
Jest popołudnie, a ja już ledwo trzymam się na nogach, w zasadzie to upiłam się już rano tylko po to, by przekonać samą siebie, że to nic, że zobaczę się z miłością mojego życia dopiero za pół roku; że to nic, że to nie boli i że dam radę.
|
|
|
|