 |
Czasami żałuję,
że nie potrafisz czytać w moich myślach .
wiedział byś wtedy kiedy mam cię dość,
a kiedy tak cholernie potrzebuję twojej bliskości .
|
|
 |
Nie boisz się spróbować jeszcze raz -
boisz się cierpieć z tego samego powodu.
|
|
 |
Daj mi spokój, zostaw, puść mnie.
Nie potrafię odpowiadać
uśmiechem na uśmiech.
|
|
 |
Po prostu jest mi przykro,
że to wszystko co kiedyś było ważne,
dziś już nie ma znaczenia.
|
|
 |
Zapominać o słowach,
które kiedyś były bardzo ważne.
|
|
 |
Często się boję. Boję się, że w końcu ktoś odkryje, że do niczego się nie nadaje, że ja sama na to wpadnę. Czasami budzę się w nocy przestraszona, że ten moment właśnie nadszedł.
Ludzie myślą, że doskonale sobie ze wszystkim radzę. To tylko pozory. Tak naprawdę wszystko mnie przerasta i boję się, że w końcu będzie na tyle trudno, że się poddam.Że nagle stwierdzę, że nie mam po co rano wstawać z łóżka..
|
|
 |
"Marzenie? Tak mam jedno - mieć marzenia"
|
|
 |
"Stan umysłu co dzień wiąże mi ręce. Wiesz nie mam już sił, już tak, poniosłem klęskę. Nie chcę żyć tak, ale inaczej nie umiem. Cienka jest granica w nałogu, między muszę, a lubię. Miałem pole do popisu, zrobiłem pole bitwy z marzeń bliskich wszystkich. Raczej nic z tym nie mogę zrobić, tak kurwa, jestem słaby. Terapia? Sorry, ale odwyk źle mi się kojarzy. Jeśli sam nie dam rady nikt nie zrobi tego za mnie. Proszę spróbuj zrozumieć i nie miej mi tego za złe"
|
|
 |
Mam destrukcyjną naturę. Nie wiem czy kiedykolwiek będę na tyle silna żeby się jej pozbyć, teraz jestem za słaba nawet na życie. Siedzę przy oknie, a promienie wiosennego słońca muskają moją skórę, pomimo tego, że na ziemi leży śnieg. Czasami mam wrażenie, że jedynym źródłem ciepła zostało dla mnie słońce, bo gdy on po raz kolejny mnie zawodzi to czuje się coraz bardziej nieswojo. Kiedyś walczył razem ze mną, a teraz.. Znów zostałam sama i sobie nie radzę. Łzy same cisną się do oczu, dreszcze na całym ciele, ból. Kolejny raz wołam o pomoc i kolejny raz jej nie otrzymuję. /incalculable/
|
|
 |
Jestem odarta ze wszystkiego, tak jak chciałam, do szkieletu, do jego cienia. Gotowa zostać, odejść, żeby już tylko nie bolało.
|
|
 |
"Wyjdę sam przeciw reszcie, niech boli – przejdzie. Nawet jeśli upadę to niżej się nie da i chyba nie mam już nic do stracenia"
|
|
 |
Jaka dola taki otacza nas tłum./incalculable/
|
|
|
|