 |
najbardziej boję się, że Cię spotkam.
miniemy się przy wejściu do autobusu.
zobaczę Cię w drodze do szkoły, idąc po zakupy,
albo przepuszczę Cię na przejściu dla pieszych.
najbardziej boję się, że nie będę wiedziała co zrobić.
|
|
 |
gdyby nie ten jeden moment pewnie wszystko potoczyłoby się inaczej .
|
|
 |
każda chwila niesie ze sobą ból .
|
|
 |
Mówisz, ze kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę, gdy zaczyna padać.
Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna grzać.
Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno, gdy zaczyna wiać.
Właśnie dlatego boję się, gdy mówisz, że kochasz mnie. [?]
|
|
 |
Mówi może wyjdziemy teraz razem stąd,
nie wiem kim jesteś, ale chyba czujesz to.
Ona kiwnęła głową szybko ściągnęła uniform,
szef krzyczał co robisz, lecz olała go.
Wybiegli ale tutaj cos wisiało w powietrzu,
zaczęli się całować zapomnieli o deszczu.
stali na pasach, to było złe miejsce,
bo na żółtym chciał zdążyć jakiś typek w BMC.
Chociaż na chwile odnaleźli szczęście, życie byłoby koszmarem, bo byli rodzeństwem. // B.R.O
|
|
 |
Zamiast zamawiać zapytał czy jest księżniczką z bajki,
Ona mówi, że nie ale zna księcia, siedzi przed nią, szybko biły im serca. // B.R.O
|
|
 |
Jej przygody miłosne to szukanie sponsora,
dzieciństwo takie jak ona znajdziesz tylko w horrorach. // B.R.O
|
|
 |
Ona sama nie szukała miłości lecz,
gdy zobaczyła go nie miała wątpliwości ,
chciała tylko jego oczu i ramion on patrząc na nią chyba czuł to samo. // B.R.O
|
|
 |
Pyta o kelnerkę wtedy zjawia się ona,
ma na sobie sukienkę jest biało czerwona.
Poczuł cos czego nie czul nigdy wcześniej,
czekając na nią ledwo siedział na krześle. // B.R.O
|
|
 |
Ona szukała szczęścia jako modelka,
częściej niż mózgu niestety używała lusterka. // B.R.O
|
|
 |
Gdy jego koleżcy mieli flotę za towar,
on na kawałek chleba ciężko sam pracował. // B.R.O
|
|
|
|