 |
|
odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila. to jest finał. zakończenie bez happy endu. serce nie ma już napędu, samo też bić nie ma sił.
|
|
|
|
` widzę w Twoich oczach jak spełniasz marzenia ...
|
|
|
|
Ty powiedz mi proszę dlaczego tak wyszło ? że gdy już zapomnę to wraca to wszystko ?
|
|
|
|
ja nie jestem chora. ja jestem martwa. a to wielka różnica. chorych się leczy, natomiast martwych nikt jeszcze nie wskrzesza.
|
|
|
|
nie będę już nigdy płakać, tęsknić, kochać... to już kolejny ostatni raz.
|
|
|
|
nie gniewam się. po prostu mam dość tych pieprzonych rozczarowań każdego dnia.
|
|
|
|
kurwa, życzę Ci, żebyś kiedyś czuł się tak jak ja kiedy Cię widzę. żeby żal wpierdalał Twoje serce, a sumienie mówiło: '' widzisz pojebańcu ? ! ona Cię kochała, ale Ty nie potrafiłeś powiedzieć do niej nawet hej ''
|
|
|
|
czasami ludzie potrzebują drugiej szansy, ponieważ czas nie był gotowy na pierwszą ...
|
|
|
|
- co robisz?
- zbieram chusteczki, są porozrzucane chyba po całym pokoju.
- aż tak bardzo za nim tęsknisz ?
- co ? ! popierdoliło Cię ? katar mam !
|
|
|
|
` i myślę, ile jeszcze mam kredytu w Twoim sercu, połamany ludzik, bez Ciebie wszystko jest bez sensu.
|
|
|
|
` mówiąc, że to koniec nie miałam kurwa racji.
|
|
|
|
był powodem, że co rano wstawałam z uśmiechem na twarzy, bez względu na to jaka była pogoda. to na jego widok, moje serce rozsadzało mi klatkę. to właśnie on był głównym bohaterem moich snów, kreatorem uśmiechu. był całym moim szczęściem. wszystkim tym, co miałam. pisząc to z pewnej perspektywy czasowej dochodzę do wniosku, że jest mi żal to wszystko pisać w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
