 |
chyba nie chcesz pozwolić, żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu, nie? na tym co jest, a czego nie. nad tym kto był, kto odszedł. nie jest warte tego, żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś, kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste, rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.
|
|
 |
życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego, że byłeś. przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko, żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. każdej z nocy.
|
|
 |
|
Może naprawdę Cie potrzebuje, a może jestem tylko pijana, sam oceń.
|
|
 |
tysiące wspomnień, miliony zwątpień.
|
|
 |
pokochaj swoje życie, bo innego nie dostaniesz ;)
|
|
 |
nie raz patrzysz na twarze, które kiedyś dla Ciebie znaczyły dużo i myślisz dlaczego tak było, teraz chętnie dorwałbyś się im do gardła. / zajaramy_razem.
|
|
 |
ot tak każde z nas podjęło decyzje. zjebaliśmy wszystko, spaliliśmy przeszłość. / zajaramy_razem.
|
|
 |
Oglądając besty:
Ja : Ej robimy domówkę ? Agnieszka : Ale gdzie? Ada : No w domu.
|
|
 |
nienawidzę tego uczucia, gdy nagle czujesz się przygnębiony. bez żadnego ostrzeżenia, bez oczywistego powodu. po prostu to się dzieje. czujesz się pusty i beznadziejny. czujesz się zmęczony. tak jakbyś już nigdy nie miał ruszyć naprzód i kiedy ktoś Cię pyta 'co jest nie tak' nie potrafisz odpowiedzieć, bo nic nie przychodzi Ci do głowy. wtedy zaczynasz nad tym myśleć i w tym momencie właśnie zdajesz sobie sprawę, jak dużo rzeczy jest nie tak.
|
|
|
|