 |
chociaż łączyło je tak wiele, chociaż były nierozłączne na każdym kroku, chociaż ufały sobie bezgranicznie, chociaż codzienny uśmiech jednej był tylko dedykacją dla drugiej, chociaż razem potrafiły rozwiązać każdy problem, chociaż zawsze były dla siebie kimś najważniejszym, to wybrały osobne drogi pomimo tych wspólnych lat, wspomnień i rozmów, teraz nie znają się już nawet na ciche 'cześć'.
|
|
 |
ufając, ja oddaje siebie całą, a ty bierzesz pełną odpowiedzialność za każde słowo, które usłyszysz z moich ust.
|
|
 |
my tak po prostu nie możemy pogodzić się z tym co było, po raz kolejny rozdrapujemy stare blizny, tylko po to, by sprawidzć czy jeszcze naprawdę boli to wszystko tak samo.
|
|
 |
w jednorazowej scenerii, bez żadnych zbędnych fanaberii, bez histerii.
|
|
 |
bo to co dla mnie miało sens, odeszło razem z Tobą..
|
|
 |
na poziomie ziomie, bo inaczej nie wypada.
|
|
 |
kocham Go pomimo tego, że różnimy się prawie wszystkim.
|
|
 |
ogarnij swój pierdolnik, bo stracisz tych, którzy są dla Ciebie naprawdę ważni.
|
|
 |
archiwum po brzegi zapełnione wygasłą już miłością
|
|
 |
nie ważne jak liczną masz ekipę, liczy się zaufanie i jak serce chodzi z bitem.
|
|
 |
zresztą wiesz jak jest, kiedy wszystko traci sens.
|
|
 |
patrząc na Twój ryj, niekiedy nie pomoże aviomarin, dziwko.
|
|
|
|